15 września 2015

Maratońskie wyczyny trzech Popowiczanek

Wreszcie zdecydowałam się na napisanie czegoś "O NAS", a nie "DLA NAS". Trochę przesadziłam  z tym "O NAS", bo nie będzie to wpis o wszystkich członkach naszego stowarzyszenia, a tylko o nas trzech: Ali, Krysi i Marysi. Chyba poznajecie nas na załączonych zdjęciach.


W ostatnią niedzielę wybrałyśmy się na maraton wzdłuż Odry z Popowic na Sępolno. Po drodze zahaczyłyśmy o Browar Stu Mostów na ul. Długosza - niestety nie był otwarty. Naszym celem był Stadion Olimpijski, a dokładnie mówiąc meta  33.PKO Wrocław Maratonu.

Pomyliłyśmy trasę i zostałyśmy zdyskwalifikowane. Na otarcie łez jeden z uczestników maratonu pozwolił zrobić Krysi zdjęcie z jego pamiątkowym medalem. Taki medal otrzymał każdy biegacz na mecie. Projektantką tegorocznego medalu  jest biegaczka  w białej czapce.


Krysia i Marysia obiecują solennie, że w przyszłym roku nie pomylą trasy. Na zakończenie zagadka. Na którym brzegu Odry jest ta piękna alejka?


 Nagrodą za poprawną odpowiedź jest kufel piwa w Browarze Stu Mostów.

4 komentarze:

  1. Wycieczka bardzo udana dzięki Krysi, która była jej inicjatorem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dwie urocze panie w czasie maratonu dopadł lekki kryzys,co zdarza się w takim biegu prawie wszystkim zawodnikom,postanowiły się wzmocnić napojem energetycznym.Ponieważ nie miały swojego zaplecza w postaci wolontariatu żywnościowego,skorzystały z gościnności browaru.Dlatego pobłądziły.Na drugi rok będzie lepiej przygotowane zaplecze gastronomiczne przy trasie,a trasa nie będzie przebiegała koło żadnej gorzelni ani browaru!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi Anonimie,

      wzruszyła nas Twoja troska. Dołącz do nas za rok, ale koniecznie przywieź coś z Łącka. Wtedy razem wystartujemy we właściwym punkcie.

      Krysia i Marysia

      Usuń
  3. Gratuluję Dziewczyny zacięcia! Maraton to wyczyn nie lada...Szkoda li tylko, że pobłądziłyście...Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń