30 października 2016

Kogo wspominamy w te dni?

Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny są szczególnymi dniami w naszej tradycji, w naszym życiu. Jest to czas wspomnień, zadumy i refleksji nad przemijaniem. O czym myślimy wtedy? Za kim tęsknimy? Kogo nam brakuje? Może w odpowiedzi na te pytania pomogą Wam przepiękne wiersze Majki z "Babiego Lata", kliknijcie tutaj: Majka Stanek, Ostateczność oraz tutaj: Majka Stanek, Światełko pamięci.  

Tym razem nie napiszę nic nowego, tylko przypomnę Wam stare wpisy z naszego bloga. Niech każdy z nas zostanie ze swoimi myślami.

28 października 2016

Popowiczanka na V FAF

"Łowiczanka jestem, dana, dana, dana. Lubię tańczyć, śpiewać do białego rana" (kliknijcie tutaj: Mazowsze). Ten tekst ludowej piosenki pamiętam z dzieciństwa. Teraz chętnie przerobiłabym go na taki: "Popowiczanka jestem, dana, dana, dana. Muszę sama wszędzie chodzić od samego rana". Śpiewając tę piosenkę, akcent położyłabym na słowo "SAMA". A dlaczego?

Otóż, wysyłałam do wielu z was maile z info o imprezach towarzyszących V Festiwalowi Aktorstwa Filmowego we Wrocławiu, ale i w niedzielę i w poniedziałek nikogo z Was w CeTA nie zauważyłam, poza pewną panią znaną mi z wycieczek z Jadzią.

Żałujcie, że w niedzielę nie byliście w CeTA na monodramie "Jestem Żyd z Wesela" w wykonaniu Zbigniewa Walerysia, kliknijcie: Zbigniew Waleryś, oraz na spotkaniu z reżyserem Ryszardem Bugajskim, kliknijcie tutaj: Ryszard Bugajski, i z polskimi aktorami:


a w poniedziałek na recitalu Mariana Opani. Ja tam byłam, świetnie się bawiłam i kilka zdjęć zrobiłam, w tym zdjęcie z Renatą Dancewicz.

Na spotkaniu z aktorami "rej-wodził" Bogusław Linda i kolejka do zrobienia sobie z nim zdjęcia była najdłuższa. Ja w tej kolejce nie stałam. Aktorzy oraz reżyser Bugajski wypowiadali się m.in.na temat roli Zbigniewa Cybulskiego w polskim filmie i czy zagraliby w monodramie. Niektórzy z nich uważali, że jest to trudne zadanie. Zastanawiano się też, czy jest dostatecznie dużo ról dla polskich aktorek dojrzałych. Wspominano też bufetową Wacię, której Cybulski podobno bardzo się podobał, oraz atmosferę w dawnej wrocławskiej wytwórni filmowej.

W sumie spotkanie z aktorami było zabawne i dla nich i dla widowni - nie wiem, czy zgodnie z intencjami prowadzącego dyskusję i zadającego pytania. Czas pełen relaksu i luzu.

Dzisiaj dowiedziałam się, że niepozornie wyglądająca Michalina Łabacz dostała "Złotego Szczeniaczka" na V Festiwalu Aktorstwa Filmowego za pierwszoplanową rolę kobiecą w "Wołyniu" (kliknijcie: Wołyń - zwiastun na YouTube ). Bartłomiej Topa dostał "Złotego Szczeniaczka" za rolę w "Sługach Bożych" (kliknijcie: Sługa boży - zwiastun na YouTube).

W poniedziałek na scenie w CeTA dwie godziny królował Marian Opania, kliknijcie tutaj: Marian Opania oraz tutaj: Marian Opania. Atmosfera była cudowna, rodzinna. Pełna gama uczuć i fantastycznego aktorstwa. Mimo przeziębienia, Opania po koncercie rozdawał autografy. Śpiewał przepięknie piosenki m.in. Cohena, Okudżawy, Nohavicy, no i recytował kabaretowe monologi. Posłuchajcie i obejrzyjcie Opanię oraz innych wykonawców, których on ceni:

 A jeśli Wam tego mało, to możecie kupić płytę - Opania, Cohen i Nohavica na jednym albumie CD.

24 października 2016

Poczucie humoru w dyplomacji

Czy zauważyliście, że w Rynku 13 jest Wrocławskie Centrum Akademickie? Jest to miejsce spotkań nauki, biznesu i samorządu, kliknijcie tutaj: WCA oraz zobaczcie poniżej zdjęcie siedziby WCA.

Właśnie w tym centrum odbyło się kolejne spotkanie w Salonie Profesora Dudka. Gościem specjalnym był Krzysztof Mroziewicz - dziennikarz, redaktor, pisarz, ambasador, trzykrotny laureat telewizyjnej nagrody "Wiktor", kliknijcie tutaj: Krzysztof Mroziewicz - wikipedia.

Spotkanie prowadziła dr hab. Urszula Glensk z Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego, kliknijcie tutaj: Urszula Glensk - wikipedia oraz tutaj: Instytut Dziennikarstwa UWr. Przedstawiła sylwetkę gościa specjalnego i krótko omówiła jego bogaty dorobek wydawniczy (kliknijcie: Lubimy czytać - Krzysztof Mroziewicz).


Poczucie humoru w dyplomacji - taki temat spotkania wybrał tym razem Krzysztof Mroziewicz. Była to okazja, aby dowiedzieć się, co bawi obywateli różnych państw i jakie jest ich poczucie humoru. To wszystko było ubarwione anegdotami i cytatami. Atmosfera spotkania była wspaniała. Dowiedziałam się na nim wielu bardzo ciekawych rzeczy. O niektórych z nich wspominam poniżej.

Jak myślicie, czy wypada w towarzystwie w Anglii opowiadać dowcipy? A może lepiej cytować limeryki? O polskich limerykach możecie poczytać tutaj, kliknijcie: Polska strona limeryków.

A czy znacie definicje dyplomacji? Jedna z definicji podanych przez Krzysztofa Mroziewicz jest taka: "Dyplomacja to sztuka unikania konfliktów". Inne definicje są podane tutaj, kliknijcie: Słownik PWN - dyplomacja. Jeśli chcecie pogłębić wiedzę na ten temat, to możecie się zapisać na Europejską Akademię Dyplomacji, kliknijcie tutaj: Europejska Akademia Dyplomacji.

Po przerwie, w trakcie której uczestnicy spotkania w Salonie Profesora Dudka jak zwykle jedli m.in. przepyszny chleb ze smalcem przywieziony przez Franciszka Oborskiego (kliknijcie tutaj: Salon Profesora Dudka wczoraj i dziś), dyskusja dotyczyła nie tylko dyplomacji i humoru, ale też Indii, w których Krzysztof Mroziewicz spędził 18 lat i napisał wiele interesujących książek o nich. W trakcie dyskusji zastanawiano się, czy jest cywilizacja indyjska, dlaczego tyle kobiet w Azji pełni ważne funkcje, np. premierów, itd.

Nie zabrakło też polskich akcentów. A to z powodu Księgi IV "Pana Tadeusza": Dyplomatyka i łowy. Dzięki temu dowiedziałam się na spotkaniu, co Cyprian Norwid myślał o "Panu Tadeuszu" Adama Mickiewicza. O tym możecie poczytać tutaj, kliknijcie: Fragmenty listów Cypriana Norwida.

22 października 2016

Popowicki parasol

Ile to razy na blogu "Popowiczan" można pisać o Kozanowie i Nadodrzu? Chyba przesadziłam. Dlatego tym razem napiszę coś o Popowicach i konnych omnibusach.

Pozazdrościłam Kozanowowi międzynarodowej wystawy "W poszukiwaniu cudownego". Marzy mi się podobna wystawa na Popowicach. Jest już pierwszy eksponat na przyszłą wystawę plenerową na Popowicach - czarny parasol. Mogliście go już obejrzeć we wpisie "Geometryczne środki Wrocławia, Polski, Europy", kliknijcie tutaj: Geometryczne środki.

Czy czarny parasol lepiej prezentuje się powyżej na trawniku, czy może lepiej na trzepaku na Rysiej? Chyba na trzepaku. Jest tylko jeden problem. Jak go na trzepaku umocować? Może macie jakiś pomysł? Pamiętajcie, koszty wystawy muszą być jak najmniejsze!

Mam jeszcze jedno zmartwienie. Jak mam uzasadnić umieszczenie tego eksponatu na wystawie i jakie podać jego przesłanie? Może mi pomożecie? Ja nie wymyślę tego, co o eksponatach na Kozanowie napisano tutaj (kliknijcie): Wystawa na Kozanowie.

Błagam, piszcie do mnie w tej sprawie. Chcę wystawę na Popowicach opisać kiedyś tak, jak tę na Kozanowie, kliknijcie: Popowiczanki w poszukiwaniu cudownego. Popowice na to zasługują, bo potrafią się bawić, kliknijcie tutaj: Święto Popowic.

Może uzasadnienie znaczenia tego eksponatu znajdziemy w historii Popowic. Jest wiele materiałów w internecie o historii Popowic. Na przykład, na stronie siódmej "Naszych Popowic", gazety wydawanej przez  spółdzielnię mieszkaniową Popowice, w  roku 2012 napisano, że "Pod koniec XVIII wieku Popowice stają się miejscem popularnych wycieczek podmiejskich". Skoro tak, to parasole były wtedy niezbędne. Może nasz czarny parasol jest potomkiem tamtych parasoli? Kto wie?


W roku 2013 o wycieczkach do Popowic pisała też Beata Maciejewska w dodatku "Fabryczna" do "Gazety Wyborczej":  "W XIX wieku niedzielne wycieczki do Popowic cieszyły się takim powodzeniem, że już w 1840 roku kursował do wsi pierwszy konny omnibus". Przeczytajcie też tutaj, kliknijcie: Popowice - wikipedia.

Ciekawa jestem, jak często jeździły te konne omnibusy do Popowic? Czy tak często, jak często będzie jeździł tramwaj, który na ulicy Popowickiej ma się pojawić w roku 2020? Zobaczymy. O tym, że pierwszy konny omnibus pojawił się w Paryżu już w roku 1662, możecie przeczytać tutaj, kliknijcie: Konny omnibus - wikipedia

O Beacie Maciejewskiej i jej spacerowniku wrocławskim mogliście na blogu już przeczytać tutaj, kliknijcie: Beata Maciejewska i spacerownik wrocławski. A czy byliście w Domu Literatury na spotkaniu z nią (kliknijcie tutaj: Dom Literatury)?

19 października 2016

Sprawnym być

Chyba nikt z nas nie wątpi, że ruch przedłuża życie. Dlatego tym wpisem chciałabym Was zachęcić do różnych form gimnastyki, w tym do starochińskiej gimnastyki Qi-Gong. Akademia Qigong ruszyła w siedzibie Wrocławskiego Centrum Seniora w październiku.

Tutaj możecie przeczytać, jaki efekt mogą przynieść starochińskie ćwiczenia (kliknijcie): Akademia Qigong, w szczególności to:

"Łagodne ruchy stylu Lecący Żuraw, opracowane na podstawie medycyny chińskiej w ciąg ćwiczeń, rozluźniają całe ciało oraz uwalniają powstałe napięcia. Wprowadzają harmonię między ciałem a umysłem."

Kolejne zajęcia z Qigong są w środę 26 października  o godz. 9.30 w WCS. Obowiązują zapisy. Z uczestnikami pracuje Marcin Mękarski. Na czym polega starochińska gimnastyka lecznicza dowiecie się z tych filmów:

Kiedyś napisałam na naszym blogu o metodzie Feldenkraisa, ale wpis usunęłam, bo miałam wrażenie, że nie był to dla Was interesujący temat. Może się myliłam, więc kliknijcie jeszcze raz tutaj: Metoda Feldenkraisa. W metodzie tej ważnym elementem jest  uświadomienie sobie, jak działa nasze ciało, a właściwie jak działają nasze mięśnie. Na to w trakcie wykonywania ćwiczeń zwraca naszą uwagę instruktor prowadzący zajęcia, kliknijcie tutaj: Lekcja 1 oraz tutaj: Lekcja 2. Wiele na ten temat można się dowiedzieć obserwując rozwój dziecka, kliknijcie tutaj: Rolling oraz tutaj: Crawling.

W maju tego roku przeczytałam w jakiejś gazecie, że ćwiczenia po 60-tce wydłużają życie o 5 lat. Wystarczy chyba pół godziny dziennie. A czy wiecie, kto w Europie jest najbardziej aktywny fizycznie? Otóż, podobno tylko 14 proc. dorosłych Holendrów nie ćwiczy, a dorosłych Polaków aż 55 proc. nie ćwiczy. O wiele lepsi od nas są też dorośli Niemcy - tylko jedna czwarta dorosłych Niemców unika wysiłku fizycznego.

Jeśli już to wszystko przeczytacie, to przypomnijcie sobie ten wpis o tradycyjnej gimnastyce i obejrzyjcie w nim filmy, kliknijcie: Gimnastyka dla wygodnych seniorów oraz zastanówcie się, czy medycyna chińska ma coś wspólnego z nową medycyną germańską, kliknijcie tutaj: Germańska nowa medycyna.

16 października 2016

Festiwal Aktorstwa Filmowego i Beztroska Festiwal

Oj, dzieje się, dzieje we Wrocławiu w tym szczególnym roku 2016. Nie można nadążyć z festiwalu na festiwal. Tym razem musimy zdążyć, bo kochamy polskich aktorów i kochamy beztroskę.

Przez 5 dni, od 23 października, w Dolnośląskim Centrum Filmowym (dawne kino Warszawa) będziemy mogli obejrzeć wiele wspaniałych ról naszych ulubionych aktorów oraz ich samych, kliknijcie tutaj: Program festiwalu. Będą darmowe wejściówki, kliknijcie tutaj: Wejściówki do DCF.

Gala otwarcia Festiwalu Aktorstwa Filmowego 22 października i imprezy towarzyszące będą w CeTA, ul. Wystawowa 1. Na monodram 23 października, godz. 15, i na recital Opani 24 października, godz. 18, były darmowe wejściówki. Może jeszcze są do odebrania w CeTA (portiernia). W tym roku nagrody za osiągnięcia dostaną Magda Zawadzka i Jerzy Englert, kliknijcie tutaj: Laureaci.

Kiedyś byłam na wspaniałym koncercie gitarowym. Dlatego postanowiłam w tym wpisie dodać link do festiwalu gitarowego, który zdaniem organizatorów jest wydarzeniem niezwykłym na skalę europejską, kliknijcie tutaj: Guitar Masters 2016. Niektóre koncerty odbędą się w Narodowym Forum Muzyki.

Jak wiecie, dzięki wizycie Łodzi we Wrocławiu, odkryłam Browar Mieszczański (ul. Hubska 44-48). Dlatego mojej uwadze nie mogła umknąć informacja, że w Browarze Mieszczańskim będzie zwariowana, moim zdaniem, impreza. To wszystko będzie działo się w dniach 22-23 października, wstęp wolny, początek o godzinie 10, przeczytajcie tutaj: Beztroska Festiwal. Czy to wszystko tylko dla młodych? Chyba nie. My dojrzali wspaniali też tęsknimy za beztroską. Organizatorzy tak piszą o festiwalu beztroski:

" Beztroska Festiwal to wydarzenie dla wszystkich ceniących smak życia wolnego od niepotrzebnego stresu, pośpiechu, depersonalizacji. Browar Mieszczański zamieni się na dwa dni w miejsce głębokiego relaksu, zdrowej diety, eco warsztatów, zajęć rozwijających kreatywność, uwalniających emocje, muzyki i śpiewu."

Beztroska Festiwal organizuje Stowarzyszenie Maye: Music, Art, Yoga, Eco, kliknijcie tutaj: Stowarzyszenie Maye oraz tutaj: Stowarzyszenie Maye na Facebooku. Na stronach internetowych tego stowarzyszenia są zdjęcia beztroskich, szczęśliwych, uśmiechniętych młodych ludzi. W takim międzypokoleniowym towarzystwie każdy senior poczuje się beztrosko. Jaki z tego wniosek?

PS. Coś dla ducha i ucha, kliknijcie: Koncert, Dom Kultury Nowy Dwór

14 października 2016

Dom strachu i dzień horroru

Ostrzeżenie: Ten wpis jest dla dorosłych o stalowych nerwach.

Nie pamiętam, w jaki sposób wpadłam na informację, że we Wrocławiu jest Dom Strachu (zobacz zdjęcie obok). Potem okazało się, że domów strachu jest w Polsce (na świecie) dużo. Nie dość tego przeczytałam na stronach wroclaw.go, że już wkrótce we Wrocławiu będzie festiwal horroru. Dla kogo to wszystko? Chyba nie dla nas seniorów, ale kto wie, co w naszych duszach gra.

Dolnośląski Festiwal Grozy będzie w sobotę 15 października od godziny 11 do 21 w Dolnośląskiej Bibliotece Publicznej im. T. Mikulskiego w Rynku, kliknijcie tutaj: Horror Day. Program jest bardzo ciekawy, a przy okazji będzie można kupić "horrorowe" książki.

Aby zobaczyć, jak wygląda wrocławski dom strachu, kliknijcie tutaj: Dom Strachu  oraz tutaj: House of fear. Mieści się on w budynku dawnego Dworca Świebodzkiego, wejście od strony ulicy Robotniczej. Jest podobno pierwszym dwupoziomowym domem strachu w Polsce. Oto, co można o Domu Strachu przeczytać na Facebooku, kliknijcie: Dom Strachu - Facebook. Czynny się od środy do niedzieli (środa-sobota godz.15-22, niedziela godz. 16-22).

Może Was zainteresuje, co o Domu Strachu w Warszawie opowiada młody chłopak tam pracujący, kliknijcie: Opowieść o domu strachu - film z YouTube.

Chyba będę musiała się zabawić w Watsona lub Holmesa, bo dotarłam do informacji  z maja 2016, że pierwszy we Wrocławiu dom zła (strachu) powstał przy ulicy Ruskiej ( Kazimierza Wielkiego 27, wejście od podwórka), kliknijcie tutaj: Dom zła. Co było pierwsze we Wrocławiu - Dom Strachu czy Dom Zła? To trzeba zbadać.

W internecie znalazłam listę 24 synonimów dla określenia uczucia strachu, kliknijcie tutaj: Uczucie strachu - synonimy. Czy znaliście określenie "mieć mojrę"? Czy to gwara warszawska?

Czy w XXI wieku boimy się jeszcze diabła? Chyba nie, kliknijcie tutaj:  Diabeł - wikipedia. To jest tylko postać z bajki, kliknijcie tutaj: Maja Koszarska, Diabeł w europejskiej literaturze.

Tego stwora na zdjęciu powyżej kupiłam kiedyś w muzeum diabła  w Kownie, kliknijcie: Muzeum diabła w Kownie. Czy Waszym zdaniem tak może wyglądać diabeł?

Z powodu tego wpisu postanowiłam sprawdzić, co o uczuciu strachu myślą fachowcy. Okazało się, że lęk i strach to nie jest to samo. Strach pojawia się w obliczu realnego zagrożenia, natomiast lęk ma charakter irracjonalny, wynika bowiem z wyobrażonego niebezpieczeństwa albo przewidywanego zagrożenia. Człowiek całe życie się uczy.

Po co i na co nam domy strachu? Nie mam pojęcia. Czy chcemy się sprawdzić lub popisać? Co nam daje uczucie strachu? Jeśli wybierzecie się do Domu Strachu, to koniecznie się tym pochwalcie. Czy w domu sztucznego strachu rzeczywiście można się bać? Czego - ciemności, odgłosów, hałasu, poprzebieranych żywych aktorów?

12 października 2016

Propozycja CeTA dla seniorów 50+

Centrum Technologi Audiowizualnych, czyli CeTA, "gościło" na naszym blogu już co najmniej dwa razy - czy pamiętacie te wpisy? Może dlatego tym razem samo się zwróciło do naszego stowarzyszenia z prośbą o rozpropagowanie swojej propozycji dla kreatywnych seniorów, a jest ona bardzo atrakcyjna.

Są to bezpłatne warsztaty dla początkujących seniorów 50+ z montażu filmów video. Tutaj jest strona internetowa tych warsztatów, kliknijcie: Warsztaty z montażu video. CeTA mieści się w budynku przy ulicy Wystawowej 1 (obok Hali Stulecia), kliknijcie tutaj: CeTA na Facebooku.

Zapisy są do 24 października za pomocą poczty elektronicznej, kliknijcie tutaj: Zgłoszenia. Zajęcia będą od 28 października do 12 grudnia 2016 w następujących terminach o godzinie 17:

  • Październik: 28.10
  • Listopad: 2.11, 16.11, 18.11, 23.11, 25.11, 30.11 
  • Grudzień: 7.12, 12.12.
Warsztaty będą prowadzili

  •  Marek Dąbrowski – dyrektor techniczny CeTA. Reżyser montażu filmowego, szkoleniowiec z zakresu montażu filmowego, pracy montażysty na planie filmowym itp. W dorobku twórczym Marek Dąbrowski ma ponad sto filmów, które realizował we współpracy z polskimi reżyserami, m.in. Januszem Zaorskim, Jerzym Hoffmanem czy Janem Łomnickim,
  • Anna Kliś - absolwentka anglistyki Uniwersytetu Wrocławskiego oraz kierunku produkcji filmowej i telewizyjnej Uniwersytetu Walijskiego (University of Wales) w Wielkiej Brytanii.
 Oto fragmenty emaila, który dostaliśmy z CeTA od Agnieszki Szarmach, koordynatora projektów edukacyjnych, z opisem zawartości programu warsztatów:

"Centrum Technologii Audiowizualnych serdecznie zaprasza na bezpłatne warsztaty montażu video dla seniorów - osób początkujących, którzy chciałyby rozwinąć, oprócz umiejętności technicznych, również swoją wrażliwość i kreatywność.

Podczas trwania warsztatów uczestnicy realizują krótki projekt wideo oraz uczą się podstaw zarówno filmowania, jak i montażu, korzystając ze swoich własnych komputerów w celu zmontowania nakręconego materiału. Filmy mają być kilkuminutowymi portretami rzeczywistości kręconymi sprzętem dostępnym uczestnikom we własnym zakresie: telefon komórkowy, aparat, kamera. Warsztaty składają się z teoretycznego wprowadzenia (podstawy filmowania, analiza przykładowych wideo, dyskusja na temat pomysłów i inspiracji uczestników, itd.) oraz części praktycznej (podstawy montażu, nauka krok po kroku podstawowych programów, itd.)
"

A tutaj są dwa wpisy, o których wspomniałam na początku:

Dla zachęty przypominam inne warsztaty filmowe:

11 października 2016

Tajemnice egipskich grobowców

Czy pamiętacie, że Katowice na miejsce swoich prezentacji w ramach "miast kultury" wybrały Arsenał, kliknijcie tutaj: Rozśpiewane Katowice. Byłyśmy tam z Marysią ostatniego dnia pobytu Katowic we Wrocławiu i rozczarowałyśmy się. Dlatego nic o tym na blogu nie pisałam.
Teraz jest inna okazja, żeby do Arsenału zajrzeć. Otóż, od 8 października 2016 do 10 stycznia 2017 można w Muzeum Archeologicznym w Arsenale oglądać czasową wystawę "Tajemnice egipskich grobowców". Celem wystawy jest prezentacja badań wrocławskich naukowców w Egipcie, kliknijcie tutaj: Tajemnice egipskich grobowców.
Jest to bardzo nowoczesna wystawa. Przy jej przygotowaniu wykorzystano m.in. drukarki 3D. Punktem głównym wystawy jest pełnowymiarowa rekonstrukcja komory grobowej. Wchodząc do jej wnętrza można zobaczyć odtworzoną dokumentację polichromii ścian.

W trakcie trwania wystawy zaplanowany jest cykl wykładów o starożytnym Egipcie oraz wystawa fotografii autorstwa Macieja Jawornickiego, kliknijcie tutaj: Maciej Jawornicki, wieloletniego członka misji archeologicznych w Egipcie i Sudanie. Tutaj możecie zobaczyć zdjęcia zrobione przez Jawornickiego w Egipcie, kliknijcie: Egipt na kolorowo oraz tutaj: Egipt na szaro.

Muzeum Archeologiczne jest jednym najstarszych tego typu muzeów w Europie. Jego początki sięgają roku 1815, kliknijcie tutaj: Historia Muzeum Archeologicznego. Tutaj jest film pokazujący wnętrza muzeum, kliknijcie: Film z muzeum.
23 października będzie szczególna okazja - tematyczne oprowadzanie po Muzeum Archeologicznym o godzinie 13 (bilet kosztuje tylko 4 zł). Tematem są Pradawne obyczaje „zaduszkowe”. Celtowie, po zakończeniu żniw (pod koniec dzisiejszego października), szykowali się do wizyty duchów przodków. Podobne obyczaje znali także Słowianie. Podczas oprowadzania poruszony będzie temat tych zapomnianych obrzędów, ale również dawnych obyczajów grzebalnych na terenie Dolnego Śląska i nie tylko, kliknijcie tutaj: Zaduszki.

09 października 2016

Trzy plus Jeden

Uczestnicy wycieczek organizowanych przez Jadzię i Irka tworzą rodzinę zakochaną w polskich krajobrazach i przyrodzie. I deszcz i słota nie są im straszne. Na wczorajszej wycieczce do Pszczyny, Goczałkowic Zdroju i Tych pogoda nie była najlepsza. Mimo to, a może dlatego w czasie wycieczki w ogrodach "Kapias" zawiązała się nieformalna grupa "Trzy plus Jeden", kliknijcie tutaj: Ogrody Kapias.

Grupę "Trzy plus Jeden" tworzą one "Trzy", czyli Jasia-Nina, Jasia, Krysia, i ten "Jeden", czyli Jurek (kliknijcie na zdjęcia, żeby je powiększyć):
 
Członkowie grupy "Trzy plus Jeden" znają się od dawna z wycieczek organizowanych przez Jadzię, ale dopiero w Ogrodach "Kapias" postanowili utworzyć zespół, bo bez wspólnego działania nie dałoby się znaleźć wyjścia w labiryntu, zobaczcie to zdjęcie:

 Tej decyzji sprzyjały przepiękne jesienne wrzosy, kolorowe parasole nad jedną z alejek oraz smaczny obiad, bo akurat w Restauracji "Kapias" było specjalne jesienne menu, kliknijcie tutaj: Grzybobranie 2016. Czwórka przyjaciół świetnie się bawiła w ogrodach. Potwierdzają to zdjęcia:



Ogrody "Kapias" zaczęły powstawać w roku 1979 i noszą nazwę od nazwiska pomysłodawcy i właściciela Bronisława Kapiasa, kliknijcie tutaj: Ogrody do zwiedzania. Wstęp wolny. Celowo użyłam słowa "zaczęły", ponieważ stale są rozbudowywane. Jest to zbiór mniejszych ogrodów tematycznych. Powstały one przy Centrum Ogrodniczym i Szkółce Drzew i Krzewów, kliknijcie: Centrum Ogrodnicze. Miłośników przyrody zachęcam do obejrzenia katalogu roślin, które można kupić w Centrum Ogrodniczym, kliknijcie tutaj: Katalog roślin. Ojej, ile tych odmian jest!

O wrażeniach z zamku Hochbergów w Pszczynie i z browaru w Tychach może napiszę innym razem. Oto zamek rodziny Hochbergów, która w 18-tym wieku była trzecią najbogatszą rodziną w Niemczech i siódmą w Europie (kliknijcie tutaj: Zamek w Pszczynie):


Członkiem tej rodziny była księżniczka Daisy, związana z Pszczyną, no i z zamkiem Książ, gdzie byliśmy dwa lata temu też na wycieczce z Jadzią, kliknijcie tutaj: Daisy oraz tutaj: Zamek Książ. Oto księżniczka Daisy na ławeczce na rynku w Pszczynie i na zdjęciu, które można zobaczyć w zamku Hochbergów w Pszczynie:

Ten wpis zdobią zdjęcia zrobione m.in. przez Jurka. Inne zdjęcia zrobione przez Jurka mogliście już podziwiać we wpisach o wycieczce na Kaszuby, kliknijcie tutaj: Wdzydze Kiszewskie - kraina spokoju. To on jest tym "bojurkiem", a trzydniową wycieczkę zorganizowała Jadzia z Irkiem.

07 października 2016

Sto filmów, które warto obejrzeć

Tym razem zrobię wyjątek i napiszę o czymś, co przeczytałam w dodatku do pewnego tygodnika. Otóż, dołączono do niego listę stu filmów, które warto obejrzeć i na które można głosować na stronach EMPIKu. Ta lista jest dostępna tutaj, kliknijcie: 100 filmów.

Aktualnie na pierwszym miejscu w tym rankingu są "Gwiezdne Wojny", na drugim "Ojciec Chrzestny", na trzecim "Król Lew", na czwartym "American Beauty". Ta kolejność się zmienia. A jacy są Wasi faworyci?

Zanim obejrzycie tę listę stu filmów i ewentualnie zagłosujecie, powinniście posłuchać wypowiedzi jurorów, którzy mówią m.in. czym kierowali się przygotowując tę listę. Oto, co powiedziała Grażyna Torbicka, kliknijcie: Grażyna Torbicka.

Ja jednak najpierw obejrzałam listę, bo "umierałam" z ciekawości, ile filmów z tej listy widziałam. Może Was zaskoczę, że bardzo ucieszyło mnie to, że na tej liście jest  "Boyhood" i "Imagine". Oba filmy mam z swojej domowej kolekcji i oba były jakieś "inne" niż inne filmy. Nie pamiętam, kiedy i gdzie je kupiłam - to był jakiś przypadek, ale jestem zadowolona, że je obejrzałam. Zapraszam do mojego domowego kina.

"Boyhood" to filmowy eksperyment, bo kręcono go kilkanaście lat, żeby pokazać jak bohaterowie filmu rzeczywiście starzeli się i zmieniali. "Image" nakręcił Andrzej Jakimowski, twórca "Sztuczek" i "Zmruż oczy":

Na zakończenie przypominam program filmowy dla seniora w DCF (wtorki, godz. 12, dawne kino Warszawa), kliknijcie: Filmowy klub seniorów w DCF oraz w Nowych Horyzontach (środy, godz. 14), kliknijcie: Nowe Horyzonty dla seniora.

05 października 2016

Olimpiada Teatralna i Jerzy Grotowski

Jerzy Grotowski i Wrocław, czy Wrocław i Jerzy Grotowski. Która kolejność jest właściwsza? Nie wiem. Mnie Grotowski kojarzy się z czarną salą na pierwszym piętrze w budynku w centrum Rynku (zobaczcie zdjęcia poniżej) i z dziwnym przedstawieniem, które trudno było "ogarnąć".

Widzowie siedzieli na podłodze, a aktorzy chodzili i nic nie mówili albo wykrzykiwali jakieś pojedyncze zdania. To było tak dawno, że szczegółów nie pamiętam. Jednak ogólne niesamowite wrażenie zostało w mojej głowie. Tak wyglądał mój pierwszy kontakt z Teatrem Laboratorium Grotowskiego, kliknijcie tutaj: Teatr Laboratorium - wikipedia.




Jestem raczej tradycyjna w swoich upodobaniach teatralnych, ale mam wiele uznania dla nowatorskich pomysłów. Dlatego nie przegapiłam informacji o Olimpiadzie Teatralnej, która będzie we Wrocławiu. Jeśli klikniecie tutaj: Olimpiada Teatralna - od 14 października do 13 listopada 2016, to przeczytacie m.in., że:
 
"Olimpiada Teatralna to międzynarodowy festiwal teatralny prezentujący osiągnięcia najwybitniejszych twórców z całego świata. Inicjatorzy Olimpiady Teatralnej – grecki reżyser Theodoros Terzopoulos oraz grecka Minister Kultury i zarazem pomysłodawczyni idei Europejskiej Stolicy Kultury Melina Mercouri – wraz z komitetem założycielskim powołali ją do życia w 1993 roku w Delfach. Do tej pory odbyło się sześć edycji, a każda z nich miała inną myśl przewodnią. Wśród miast-gospodarzy znalazły się: Delfy (1995, Tragedia), Shizuoka (1999, Dając nadzieję), Moskwa (2001, Teatr dla ludzi), Stambuł (2006, Poza granicami), Seul (2010, Sarang. Miłość i człowieczeństwo) oraz Pekin (2014, Marzenie)." .

Tym razem Olimpiada Teatralna odbędzie się we Wrocławiu. Jej organizatorem jest Instytut im. Jerzego Grotowskiego, kliknijcie tutaj: Instytut im. Jerzego Grotowskiego. Hasłem siódmej edycji Olimpiady będzie Świat miejscem prawdy – parafraza tytułu tekstu Jerzego Grotowskiego. Przyjadą wspaniali twórcy z całego świata i Polski. Oto program:

To się w głowie nie mieści! Program Olimpiady Teatralnej jest tak ogromny i różnorodny, że aż trudno uwierzyć, że to wszystko już wkrótce wydarzy się we Wrocławiu. Bardzo duże wyróżnienie dla artystów naszego miasta i regionu oraz szansa dla nas widzów na niezapomniane artystyczne przeżycia, kliknijcie tutaj: Olimpiada Teatralna na ESK 2016. Czeka nas 80 spektakli, kliknijcie tutaj: Olimpiada Teatralna (film z YouTube).

Jerzy Grotowski (1933-1999) jest uznawany za jednego z największych reformatorów teatru XX wieku, kliknijcie tutaj: Jerzy Grotowski oraz tutaj: Jerzy Grotowski. Był doktorem honoris causa Uniwersytetu w Chicago, Uniwersytetu w Pittsburgu i Uniwersytetu Wrocławskiego. Tutaj możecie zobaczyć Grotowskiego: Wywiad (film).

Jednym z gości Olimpiady Teatralnej będzie nasza wspaniała aktorka Maja Komorowska, która w jednym z wywiadów opowiedziała, jak ważna w jej artystycznym życiu była wrocławska pantomima - ile ją nauczyła. Maja Komorowska była członkiem zespołu  Teatru Laboratorium Grotowskiego, kliknijcie tutaj: Maja Komorowska. Zobaczcie również krótki film o książce (kliknijcie): Maja Komorowska, Tadeusz Sobolewski „Pytania, które się nie kończą” - trailer . Na YouTube znalazłam też film pokazujący trening w Laboratorium Grotowskiego, kliknijcie: Trening.

O historii Olimpiady Teatralnej możecie przeczytać tutaj (kliknijcie): Olimpiada Teatralna - wikipedia.

03 października 2016

Skarpetki z Nadodrza

Jak wiecie, wybrałam się 25 września na Targi Senioralne do Centrum Kongresowego obok Hali Stulecia. Kogo tam zobaczyłam i o czym się dowiedziałam, dowiecie się z tego wpis. Oprócz tego będziecie mogli obejrzeć filmową relację z targów, którą znalazłam na stronach internetowych WCS.

Zacznę od pochwał, a skończę na krytyce. Towarzyszące targom występy seniorów zasłużenie zgromadziły dużą widownię. Duże brawa dla tancerek z UTW (wśród nich była nasza Kazia), zobaczcie zdjęcia i poszukajcie na nich Kazi (kliknijcie na zdjęcia, żeby je powiększyć):


Silna reprezentacja Radkowa i innych okolicznych wiosek zrobiła na mnie duże wrażenie. Ich kulturalna aktywność jest warta naśladowania. Po domowe wypieki z Radkowa ustawiła się długa kolejka. Chór z czeskiego Nachodu był rewelacyjny. Może kiedyś napiszę więcej o tych występach.



Moje zwiedzanie stoisk targowych zaczęło się znowu od Nadodrza, czyli od stoiska  ze zdrowotnymi skarpetkami i podkolanówkami DeoMed-u, które można podobno kupić w sklepie przy ulicy Chrobrego, kliknijcie tutaj: JJW Zdrowotne. Oczywiście kupiłam na próbę jedną parę podkolanówek na zimę. Jestem taka zapobiegliwa (?), a może zimy znowu nie będzie.

A oto, co dowiedziałam się na innych stoiskach targowych:

  • Scena Kameralna przy ulicy Lelewela 15 nie nazywa się już tak, tylko tak: Scena Kamienica, kliknijcie tutaj: Scena Kamienica. O tym przybytku operetki już na blogu pisałam, kliknijcie tutaj: Reaktywacja operetki. Przy scenie działa chór seniora. Można się zapisać.
  • FAN Stowarzyszenie Promocji Sportu i działający przy nim Klub Aktywnego Seniora mają bardzo ciekawe plany. Klub we współpracy ze Szkołą Tańca Al-Mara organizuje w sali przy ul. Ofiar Oświęcimskich 10 senioralne Andrzejki 25 listopada o godz. 17, kliknijcie tutaj: Wieczorek Taneczny dla Seniorów. Planowane jest też spotkanie wigilijne na pl. Solidarności 1 (IV piętro, szczegóły wkrótce). O Mistrzostwach Nordic Walking pisałam już tutaj, kliknijcie: Mistrzostwa Wrocławia w Nordic Walking.
  • W Redeco, ul. Rogowska 52a, uczą Tai Chi we wtorki o godz. 7, kliknijcie tutaj: Tai Chi w Redeco.
  • Przy Komendzie Miejskiej Policji działa Akademia "Bezpieczny Senior". Na ulotce, którą na stoisku dostałam, jest taki napis: "Uwaga. Oszust!!! Prawdziwy policjant nigdy nie prosi Cię o przekazanie pieniędzy lub dokonanie przelewu".
  • Gala V Przeglądu Amatorskich Chórów Senioralnych będzie 6 października, godz. 14-17 w kościele pw. św. Doroty, ul. Świdnicka, wstęp wolny. 
  • Gala III Przeglądu Małych Form Teatralnych i Kabaretów będzie 11 października od godz. 13 w Centrum Kultury Agora, ul. Serbska 5a, wstęp wolny, kliknijcie tutaj: CK Agora.
  • Na ulicy Piłsudskiego 97 (domofon 11 oficyna) we wtorki (godz. 9-12) i środy (godz. 16-19) są bezpłatne zajęcia komputerowe i konsultacje dla początkujących seniorów 60+, szczegóły tel. 530 004 627.
A na koniec trochę krytyki:
  • Targi Senioralne były w cieniu innej imprezy, która była o tej samej porze w Hali Stulecia. Co prawda, przed budynkiem Hali były dwie duże plansze z informacjami o targach, ale ginęły one w natłoku innych informacji. To mnie zmartwiło.
  • Organizatorzy Targów Senioralnych powinni wziąć pod uwagę fakt, że senior też człowiek. Przy targach brakowało mi jakiegoś stoiska z tanimi napojami i wodą mineralną.
Tutaj jest filmowa relacja z targów i występów seniorów, w tym naszej tancerki Kazi, kliknijcie tutaj: Michał Dębiński, Filmowa relacja z Targów Senioralnych, a tutaj notatka na ten temat ze stron WCS, kliknijcie: Targi senioralne - relacja.