02 października 2017

Zosia z Soplicowa


Drogie Popowiczanki, czy zagrałybyście rolę Telimeny, bo na rolę Zosi chyba nie jest już pora? Popowiczanka postanowiła sprawdzić, czy nadaje się na gwiazdę. W tym celu wybrała się do Filmowego Skansenu Soplicowo. Były jeszcze inne powody jej decyzji, ale o nich może dowiecie się innym razem.

Skansen Soplicowo powstał na podstawie scenografii Allana Starskiego do filmu Andrzeja Wajdy "Pan Tadeusz". Na stronach internetowych Soplicowo opisane jest tak, kliknijcie tutaj: Soplicowo filmowe:

"Nasze Soplicowo, to kompleks turystyczno – hotelowy położony nad jeziorem ...”wśród pól malowanych”., w malowniczej wsi Cichowo, w Gminie Krzywiń, w Wielkopolsce. Na początku była to scenografia z filmu Andrzeja Wajdy – folwark Soplicowo. Obecnie to jedyny w Polsce SKANSEN FILMOWY. Przy starym sadzie podobnie jak u Wieszcza Mickiewicza, ...”na pagórku niewielkim ...” posadowiono DWÓR SOPLICÓW wzorowany na scenografii Allana Starskiego oraz PENSJONAT GERWAZY - jako dworską oficynę. 

 (...) W Soplicowie z sukcesem łączymy fascynacje poezją Mickiewicza i twórczością Wajdy z atrakcjami turystycznymi, edukacyjnymi i pobytowymi. Wszystko to wedle staropolskich obyczajów, sarmackich tradycji i w filmowym stylu."


Popowiczanka wraz z innymi uczestnikami międzynarodowej wycieczki spędziła w Soplicowie wiele godzin. Był to czas relaksu, zabawy, zadumy, kontaktu z przyrodą, degustacji staropolskich trunków i potraw. O to wszystko dbał Marek Pinkowski, który od roku 1999 wita gości w bramie skansenu miodem pitnym. Jest on znany jako trener zwierząt, które występują w filmach. Obok jest zdjęcie Marka Pinkowskiego z tresowanym ptakiem (sokołem?). Gospodarz Soplicowa tryskał humorem i niesamowitą energią.

Po Soplicowie biegały różne zwierzęta, w tym koń Roman. Latały ptaki z Akademii Filmowej Marka Pinkowskiego, kliknijcie tutaj: Zwierzyniec oraz tutaj: Poznaj Cichowo.



Uczestnicy wycieczki sprawdzali swoje możliwości w konkursach wbijania gwoździ w deski za pomocą najmniejszej liczby uderzeń młotkiem i rzucania na odległość workami z sianem. Uczestniczki rzucały miotłami. Zwycięscy byli nagradzani gromkimi brawami.

Dodatkową atrakcją były występy młodzieżowego zespołu ludowego Żeńcy Wielkopolscy (kliknijcie: Zespół Żeńcy Wielkopolscy), który zatańczył m.in. poloneza skomponowanego przez Wojciecha Kilara do filmu Andrzeja Wajdy "Pan Tadeusz", kliknijcie tutaj: Polonez - YouTube oraz tutaj: Polonez - Pan Tadeusz. Zespół działa od roku 1982 przy zespole szkół w Nietążkowie, kliknijcie: Historia zespołu. Jak zwykle, kliknijcie na zdjęcia, żeby je powiększyć.


Muzyka porwała do tańca uczestników wycieczki z kilkunastu krajów. I Chińczycy i Japończycy chętnie poznawali tajniki tego monumentalnego tańca. Tylko Popowiczanka nie tańczyła - dała się ponieść wspomnieniom.

Niestety nie było castingu do nowej wersji filmu "Pan Tadeusz". Dlatego nie zobaczcie Popowiczanki w roli Telimeny. Może to nawet lepiej. Możecie ją obejrzeć obok jedynie na tle dworku w Soplicowie. W roli turystki Popowiczanka czuje się najlepiej. Chyba nie wątpicie, że o roli Zosi Popowiczanka nie marzyła.

Na koniec było ognisko, ale nikt kiełbasek w nim nie piekł. Po obfitej staropolskiej biesiadzie na kiełbaski nikt nie miał ochoty.

Na co dzień w filmowym skansenie nie jest zapewne aż tak atrakcyjnie. Mimo to warto spędzać wolny czas w takich miejscach. Szkoda, że na wiosnę nie udało się zorganizować wypadu Popowiczan do skansenu w Borówku, kliknijcie: Borówek koło Prusic

Jaki wniosek wypływa z tej wycieczki? Mieszkańcy małych ojczyzn mają niesamowite pomysły i pasje. Bierzmy z nich przykład. Zobaczcie, czym zajmuje się Krzywińskie Towarzystwo Kulturalne, kliknijcie: Krzywińskie Towarzystwo Kulturalne. Skansen Filmowy Soplicowo jest wspierany przez to Towarzystwo.

0 komentarze:

Prześlij komentarz