Stary Rok mija, lecz marzenia zostają.
Niech one się Wam Drodzy Sąsiedzi spełniają!
Jak dobrze mieć sąsiada, który do Ciebie przy windzie zagada, złoży Ci życzenia i uśmiechnie się. Takich sąsiadów ma Popowiczanka. Z radością i dumą opowiada ona o zwyczaju składania życzeń sąsiadom w jej klatce schodowej. Uwieczniła to nawet na zdjęciach w tym i w zeszłym roku. W tym roku świąteczna dekoracja z życzeniami wygląda tak (kliknijcie na zdjęcia, żeby je powiększyć):
Oto co rok temu napisali sąsiedzi z parteru:
Niech magiczna moc wigilijnego wieczoru przyniesie Wam spokój i radość.
Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem,
a Nowy Rok obdaruje Państwa pomyślnością i szczęściem
życzą sąsiedzi z parteru
i z trzeciego piętra:
Dziękujemy za świąteczne życzenia.
Niech nadchodzący Nowy 2017 Rok
przyniesie wiele radości, pomyślności i zdrowia
sąsiedzi z IIIgo piętra
Postscriptum. Wczoraj był międzynarodowy dzień pocałunku. Popowiczanka nie może przeboleć, że to święto przegapiła. Tyle jest tych świąt, że trudno je zapamiętać, kliknijcie tutaj: Nietypowe święta. Ten link Popowiczance przysłała Ela. Oto, co o najsłynniejszych pocałunkach napisano na internetowej platformie RMF, kliknijcie: W ciągu życia całujemy się dwa tygodnie.
Fajny pomysł na sąsiedzkie życzenia Noworoczne.
OdpowiedzUsuńWSZYSTKIEGO NAJPIĘKNIEJSZEGO DLA WSZYSTKICH W NOWYM 2018 ROKU ŻYCZY Basia
Popowiczanko! Piękny zwyczaj, tak trzymać!!!
OdpowiedzUsuńSerdeczności!!!
Drogie Czytelniczki, cieszę się, że pomysł (nie mój) spodobał się. Czy zauważyłyście, że jutro jest dzień serka wiejskiego (kliknijcie na Nietypowe święta)?
UsuńPopowiczanka
Droga Popowiczanko Krysiu,Najpierw dołączam się do życzeń:oby ten Cały Rok przyniósł Wam Wszystkim - Popowiczanom, ich Sympatykom i Sąsiadom same dobre zdarzenia, zdrowie i radość. Pomysł składania życzeń "na korytarzu", jak się możecie domyślić, nie jest tylko Wasz. Od wielu lat umieszczam na drzwiach wejściowych do piwnicy( bo u nas nie ma innej możliwości) życzenia świąteczne, ale także "gazetki", często zabawne na inne okoliczności. mam całą teczkę tych "gazetek" na pamiątkę. Można by nawet zrobić z nich małą wystawkę. Mamy też na korytarzu "choinki" z iglastych gałązek. Pozdrawiam Wszystkich Maja-popowiczanka
UsuńMaju, koniecznie przyślij mi fotograficzną dokumentację tego, co dzieje się w Waszej klatce schodowej. Chętnie umieszczę to na blogu. Z przyjemnością przeczytam Twoje "gazetki".
UsuńPopowiczanka
Krysiu, dwa tygodnie pocałunków to za mało!!!
OdpowiedzUsuńEla