26 lutego 2018

Wolontariusze i dzieci

Uwaga. Popowiczanie, nie zapomnijcie o "PopKurzaczu" 21 kwietnia 2018 oraz o projekcie WBO z Popowic, kliknijcie tutaj: Popowice-Online i Moje-Popo działają i zapraszają. Kolejne Popoplanszówki są planowane w Tratwie 11 i 22 marca 2018.

Popowiczanka ma swoje "słownictwo" i stale musi je unowocześniać. Za czasów jej młodości mówiło się o "pracach   społecznych", teraz mówi się o "wolontariacie".

Słownik Języka Polskiego SJP podaje takie znaczenia "wolontariatu", kliknijcie: SJP - wolontariat,

  • pracowanie gdzieś z własnej woli za darmo, zwłaszcza przy ludziach chorych, starszych, bezdomnych,
  • bezpłatna forma stażu w szpitalu odbywana przez lekarza zdobywającego specjalizację.
Jak widać, SJP nie nadąża "za życiem". Wolontariat ma wiele innych postaci i jest go tak dużo, że we Wrocławiu powstało Miejskie Centrum Wolontariatu, kliknijcie: Miejskie Centrum Wolontariatu. Ofert "pracy" dla wolontariuszy jest bardzo dużo, kliknijcie: Oferty, a wśród nich taka oferta, kliknijcie: Żółty Parasol - pomoc w nauce dzieciom

Kiedyś na adres stowarzyszenia "Popowiczanie" przyszedł mail z informacją, że są poszukiwani "dziadkowie i babcie" do współpracy z uniwersytetem dla dzieci w soboty. Popowiczanka bardzo się ucieszyła, gdy okazało się, że "Staszek-wolontariusz-aktor" (kliknijcie tutaj: Wolontariusz aktor Staszek) bierze w tym udział! Kto jeszcze? Uniwersytet Dzieci działa w czterech miastach, w tym we Wrocławiu, kliknijcie tutaj: Uniwersytet Dzieci. Wolontariusze są mile widziani. Jest okazja, żeby wziąć udział w czymś bardzo pożytecznym i przyjemnym. Seniorzy, obejrzyjcie ten film (kliknijcie): Seniorzy z dziećmi - YouTube.

Panie Niespodzianki czytają dzieciom, kliknijcie: Panie Niespodzianki w szkole. Są grupą seniorek-wolontariuszek działających przy Wrocławskim Centrum Seniora, kliknijcie: Panie Niespodzianki. Panie Niespodzianki są grupą otwartą. Zapraszają wszystkich chętnych do współpracy. Spotkania odbywają się we WCS przy pl. Dominikańskim 6Obejrzyjcie ten film, kliknijcie: O Paniach Niespodziankach - film z roku 2016.

Zbyt często zapominamy, że dobro przynosi dobro. Dlatego przeczytajcie jeszcze raz  to, kliknijcie: Dobro w dłoniach. Już o tym pomyśle na blogu Popowiczanka pisała, kliknijcie: Mikołaj z Zapolskiej.

Na dzisiejszym spotkaniu jednego z GDSów, kliknijcie GDS ds. ekonomii społecznej i społecznie odpowiedzialnego biznesu, przedstawicielka banku Credit Suisse Poland mówiła o zaangażowaniu wolontariackim pracowników (wolontariat pracowniczy) i o akcjach charytatywnych. Bardzo szczytna idea. Popowiczanka nie pamiętała, że w roku Europejskiej Stolicy Kultury, czyli w roku 2016, na Wyspie Słodowej był zorganizowany piknik charytatywny, którego jednym z organizatorów był właśnie bank, kliknijcie tutaj: Piknik charytatywny na Wyspie Słodowej ESK 2016. Środki zebrane w trakcie pikniku przeznaczono na rzecz Fundacji Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci.

Więcej o charytatywnej działalności pracowników Credit Suisse Poland można przeczytać na blogu, kliknijcie: Blog Poczuj Miętę do CSR. Niestety z komunikatu na stronie bloga wynika, że platforma blog.pl zostanie zamknięta 28 lutego 2018. Dlatego skopiowałam następujący fragment tekstu, opublikowany na blogu w październiku 2017:

"Projekt „Charity of the Year” („Partner Charytatywny Roku”) w Credit Suisse Poland to całoroczna inicjatywa zbierania funduszy na wsparcie działalności wybranej na początku roku przez pracowników organizacji charytatywnej. Wszystkie akcje organizowane są przez wolontariuszy firmy, a ich forma zależy jedynie od talentów danego zespołu, umiejętności i kreatywności.

Jedną z najbardziej popularnych akcji są charytatywne kiermasze kulinarne w kuchniach biur firmy. Pracownicy sprzedają podczas nich własnoręcznie upieczone ciasta, babeczki i inne słodkości. Często na miejscu przygotowywane są też zdrowe koktajle i soki
. (...)

Pracownicy Credit Suisse w Polsce maja też mniej standardowe pomysły na zbieranie pieniędzy. W czerwcu tego roku siedmiu odważnych pracowników Credit Suisse z Wrocławia, Warszawy oraz Londynu pokonało na rowerach trasę 380 km, z naszego biura w Warszawie do biura we Wrocławiu. Przejazd zajął im 19 godzin i 53 min. Celem tej wypraw była zbiórka pieniędzy, ale również wzmocnienie świadomości na temat działalności fundacji, chorób nowotworowych a także profilaktyki – mówi Aneta Kocemba-Muchowicz, dyrektor zarządzająca Credit Suisse Warsaw."

O innej akcji pracowników Credit Suisse we Wrocławiu przeczytajcie tutaj: Wolontariusze z Credit Suisse sprzątają Wrocław.

Jakie to wszystko proste, a jednocześnie mało nam chyba znane. 

0 komentarze:

Prześlij komentarz