Kiedyś pewna Popowiczanka nie z Popowic napisała do Popowiczanki blogerki tak: "W pełni podzielam Twoje fascynacje, ale i nieustającą ciekawość odkrywcy." Po otrzymaniu takiej opinii Popowiczanka blogerka tym bardziej musi teraz stale coś "odkrywać". Dlatego wybrała się na Dworzec Główny PKP w przededniu otwarcia wystawy Art Work, kliknijcie: Art Work - wystawa, warszty, wykład. Chciała się przekonać, czy wszystko jest gotowe. I co się okazało?
- W czwartek 21 września w holu głównym dworca i przed dworcem nie było żadnej reklamy wystawy!!! Widocznie miała się pojawić dopiero w dniu otwarcia przy schodach ruchomych - wystawa jest na pierwszym piętrze.
- Przy głównym wejściu na wystawę był mały stolik z karteczką "Materiały dla prasy", a na nim lniana torba reklamowa z jakąś zawartością. Popowiczanka blogerka zmartwiła się, bo widocznie spóźniła się i straciła szansę, żeby udawać "prasę".
- W środku na "słupie" był oryginalny znak "firmowy" wystawy, a na jednym z jego boków lista wielu artystów - polskich i ukraińskich (kliknijcie na zdjęcia, żeby je powiększyć):
Największą dla siebie niespodziankę Popowiczanka blogerka zauważyła po wyjściu z przedsionka wystawy:
Nazwisko "Mikołajek" było Popowiczance blogerce bardzo dobrze znane. Przypomnijcie sobie, co ona pisała o Mikołajku w sierpniu 2016, kliknijcie: Kultura podwórkowa. Czy to Was zachęci, żeby wystawę obejrzeć? Popowiczanka blogerka zamierza sprawdzić, czy na wystawie jest więcej prac Mikołajka. Może Wy ją w tym wyręczycie??? Dajcie znać.
Popowiczanka blogerka była przed wystawą wczoraj o 10:30, ale nie miała cierpliwości, żeby czekać na jej otwarcie. Wystawa jest czynna do końca października 2017 codziennie do 11 do 19 godziny.
0 komentarze:
Prześlij komentarz