28 września 2016

Podróże, małe i duże...

Za oknem coraz częściej deszcz i chmury, a nawet jeśli świeci słońce, to jakoś tak słabiej grzeje. Nie pozostaje nam więc nic innego jak ogłosić, że wielkimi krokami zbliża się jesień. W związku z tym postanowiłem przybliżyć Państwu serię książek podróżniczych jednego z naszych najbardziej znanych podróżników, jakim jest niewątpliwie Wojciech Cejrowski.

Postaci Wojciecha Cejrowskiego chyba nie muszą nikomu przedstawiać. Zapewne dobrze jest Państwu znany jako naczelny kowboj Rzeczpospolitej, a to za sprawą programu "WC kwadrans". Dodam jeszcze, że WC jest członkiem rzeczywistym Królewskie Towarzystwo Geograficzne w Londynie (Royal Geographical Society) oraz Klub Odkrywców w Stanach Zjednoczonych (The Explorers Club), z wykształcenia jest socjologiem, a w życiu zajmował się już chyba wszystkim od sprzedaży złomu i butelek poprzez robienie trumien po produkcję muzyki oraz wydawanie książek. Jednym słowem człowiek-orkiestra.

Czytałem wiele książek podróżniczych, ale szczególnie przyciągnęły mnie te autorstwa WC, a zaczęło się to od znalezienia w antykwariacie (tak osoby w moim wieku wiedzą co to antykwariat) książki pt. "Podróżnik WC - Tom 1" z roku 1997. Co ciekawe była ona nowiutka, zafoliowana i nigdy nieczytana, a sprzedawca sam się zdziwił, że mają ją w ofercie. Przeczytałem ten niewielki tomik w dwa dni i zacząłem szukać następnych pozycji.

Okazało się, że od 1997 roku Wojciech Cejrowski wydał zaskakująco niewiele książek podróżniczych. W roku 1998 pojawiła się książka "WC na końcu Orinoko", której nigdy nie udało mi się zdobyć i przeczytać. Następnie były to "Gringo wśród dzikich plemion" z 2003 roku, "Rio Anakonda" z 2006 i wznowienie, choć pod nieco innym tytułem "Podróżnik WC". Najnowsza książka "Wyspa na prerii" w roku 2014 nie do końca jest podróżnicza, ale opowiada o życiu w Teksasie, więc też się liczy.

Wszystkie te książki są dowcipne, pouczające, czasem dające do myślenia, a czasem tak absurdalne, że myślenie samo się wyłącza. Nie jestem w stanie opisać tego szczególnego sposobu narracji i humoru, to po prostu trzeba przeczytać samemu i zdecydować, czy się podoba, czy też nie. Zapewniam, że warto, bo tylko przy książkach WC potrafię się śmiać na głos, a czasem można się tak ubawić, że trzeba przerwać lekturę, bo oczy łzawią ze śmiechu.

 




Konrad - administrator

27 września 2016

Dancing Międzypokoleniowy

Domyślacie się, że nie mogło mnie zabraknąć na Targach Senioralnych i na towarzyszących im występach w Centrum Kongresowym Hali Stulecia w niedzielę. Byłam tam aż 4 godziny, ale nie jako eksponat, tylko jako Wasza blogerka Popowiczanka.

Tuż przy wejściu na targi dostałam balonik z napisem "Kocham moją babcię" i wiatraczek od bardzo miłych młodych dziewczyn. Od razu mnie to odmłodziło.

Co widziałam, z kim rozmawiałam, jakie nawiązałam kontakty itd napiszę może kiedyś na blogu. Rozmawiałam m.in. z organizatorami Festiwalu Si Senor w Nowych Horyzontach. Oto, co od nich dowiedziałam się:

Paulina Braun, pomysłodawczyni i organizatorka Dancingu Międzypokoleniowego, przysłała na adres naszego stowarzyszenia maila z takimi informacjami:

"Dancing Międzypokoleniowy po raz drugi we Wrocławiu! Po sukcesach Dancingu w klubie Odra-Pany, który był before party Festivalu Nowe Horyzonty, Dancing wraca do Wrocławia!

​Tym razem na zakończenie Festiwalu Filmowego Si, Señor​, który od 27 do 29.09 zagości w Kinie Nowe Horyzonty, Dancing po festiwalu.

​Widzimy się razem z Waszymi dziadkami ​w kinie i ​na parkiecie! Zagrają:

  • Dj Janeczka /Senior Djs Academy
  • Dj Roman /Senior Djs Academy
  • Dj Daddy Vit.
Ideą Dancingu jest przełamywanie stereotypów związanych z postrzeganiem starości, walka z wykluczeniem społecznym ze względu na wiek, łączenie pokoleń, Dancing uczy tolerancji i odwagi życiowej, inspiruje do rozwijania swoich pasji niezależnie od wieku.

Paulina Braun, pomysłodawczyni i organizatorka Dancingu Międzypokoleniowego, prowadzi start up w ramach działań Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości w Warszawie. Bazowym działaniem jest organizacja eventów tanecznych. Imprezy odbywają się w modnych, młodzieżowych klubach, do których osoby starsze nie przychodzą i ich nie znają. Wydarzenia prowadzą didżeje seniorzy, didżeje młodego pokolenia, raperzy. Na dance floorze tańczą seniorzy i młodzi. 


Dancing rozkręcał imprezy w najlepszych warszawskich klubach, m.in. BAL, MIŁOŚĆ, Cafe Kulturalna, Temat Rzeka, Pomost 511, BarKa, Klub 55, Lake Park Wilanów. Pojawił się również w Sopocie, w Zatoce Sztuki Beach Club, w Teatrze Kochanowskiego w Opolu oraz na festiwalach Planete Doc Fim Festival w Warszawie, OFF Festival w Katowicach oraz oraz we Wrocławiu jako before party Festivalu Nowe Horyzonty."


Tutaj jest Fanpage Dancingu Międzypokoleniowego, kliknijcie: Fanpage. A tak na na dancingach międzypokoleniowych bawiono się


Oto afisz organizatorów Dancingu Międzypokoleniowego we Wrocławiu (kliknijcie, żeby powiększyć):

25 września 2016

Seniorka Liderka Obywatelka

Seniorka liderka obywatelka - z czym się Wam to kojarzy? Mam nadzieję, że nie z "Obywatelem Piszczykiem"? Przecież "Obywatel Piszczyk" to komedia, a "Seniorka liderka obywatelka" to poważne warsztaty dla kobiet 60+ prowadzone przez Fundację "Punkt Widzenia" w ramach Akademii Liderek, kliknijcie tutaj: Punkt widzenia.

Dwie Popowiczanki zapisały się na te warsztaty, nie wiedząc, że będą pod wpływem dwóch absolwentek pedagogiki, feministek, które fundacją zarządzają, kliknijcie tutaj: Zespół fundacji. Teraz te dwie Popowiczanki umierają z ciekawości, co na tych warsztatach będzie. Na platformie Wrocławia można przeczytać to (kliknijcie): Program warsztatów. Zapowiada się bardzo interesująco. Będzie to okazja do poznania ciekawych i aktywnych osób  działających na rzecz Wrocławia i jego mieszkańców. Relacja z tych warsztatów już wkrótce.

Po przeczytaniu programu warsztatów dwie Popowiczanki mają teraz tremę. Tej tremy dwóch Popowiczanek na zdjęciu powyżej nie widać, bo zdjęcie  było zrobione w jednym z pałaców wielkopolskich na wycieczce w marcu 2015. Wycieczkę zorganizowała oczywiście nasza ukochana Jadzia, kliknijcie tutaj: Wycieczki dla każdego.  

Fundacja "Punkt Widzenia" organizuje też cykliczne otwarte wykłady i dyskusje w czwartki, w Panato Cafe przy ul. Jedności Narodowej 68a, kliknijcie tutaj: Otwarte wykłady "Aktywność kobiet". Najbliższy wykład i dyskusja będą 29 września (godz. 18-20) o kobietach w sztuce.

Ja jeszcze w Panato Cafe nie byłam, kliknijcie tutaj: Panato Cafe. Jest to nietypowa kawiarnia. Oto, co o Panato Cafe pisano na platformie internetowej Wrocławia w roku 2014, kliknijcie: Panato Cafe - płacisz za czas. Kto dwie Popowiczanki tam zaprosi?

23 września 2016

Wrocławski Dom Literatury i Tajne Komplety

Od przybytku podobno głowa nie boli. Czy to prawda? Mnie już zaczyna boleć, bo tyle w kulturalnym, sportowym, naukowym życiu Wrocławiu dzieje się. O czym pisać, a o czym nie? Chyba pogodziliście się już z faktem, że to jest mój autorski wybór. Jeśli nie, to dajcie mi znać.

Chyba wiecie, że w ostatni weekend oficjalnie otwarto Wrocławski Dom Literatury w rejonie Rynku (Przejście Garncarskie 2), kliknijcie tutaj: Dom literatury. Ten nowy przybytek kulturalny potwierdza, że Wrocław słusznie został Europejską Stolicą Kultury.

Zakres działań Wrocławskiego Domu Literatury "powala z nóg", zobaczcie na przykład to:

Menadżer tego ośrodka, Janusz Ogrodnik (kliknijcie tutaj: Janusz Ogrodnik), pokazał mi główną salę spotkań w klubie Proza, ale niestety zdjęć nie mogłam tam zrobić, bo trwała rozbudowa biblioteki (regałów na książki).

Na moje pytanie, dlaczego na budynku nie ma napisu "Dom Literatury", Janusz Ogrodnik odpowiedział, że konserwator zabytków się na to nie zgadza. Nad bramą od strony Rynku jest tylko przezroczysta plansza z napisem Proza, klub literacko-muzyczny (zobaczcie zdjęcie powyżej).

Oto kilka zdjęć z Przejścia Garncarskiego - wejście do Domu Literatury jest na trzecim zdjęciu z lewej strony obok stolika pod parasolami:



Przy okazji dowiedziałam się, że na spotkanie z Filipem Springerem przyszły do klubu Proza tłumy. O Filipie Springerze już na blogu pisałam, kliknijcie tutaj: Wrocław od strony podwórka.

W sobotę, 24 września, o godzinie 17 w Domu Literatury będzie autorskie spotkanie z Beatą Maciejewską, kliknijcie tutaj: Spotkanie z Beatą Maciejewską. Wstęp wolny. Ta dziennikarka i miłośniczka Wrocławia zafascynowała mnie bardzo, kliknijcie tutaj: Beata Maciejewska i jej spacerownik wrocławski.

Na parterze budynku Wrocławskiego Domu Literatury mieści się bardzo ciekawa księgarnia "Tajne Komplety". Na szybie wystawy jest napis "Prawdziwa księgarnia, a nie sklep z książkami" (kliknijcie na zdjęcia).


Z materiałów reklamowych dowiedziałam się, że księgarnia "Tajne Komplety" jest jednym z projektów Fundacji na rzecz Kultury i Edukacji im. Tymoteusza Karpowicza.

Księgarnio-kawiarnia "Tajne Komplety" jest prowadzona przez fundację od roku 2010 i jest czynna od godziny 9-tej rano. Organizowane są tam spotkania autorskie, warsztaty, pokazy filmów, koncerty. Bardzo przyjemne i przyjazne miejsce.

W roku 2012 "Tajne Komplety" zajęły pierwsze miejsce w plebiscycie na najpiękniejszą księgarnię w Polsce, który organizuje portal "lubimyczytać.pl". Więcej informacji znajdziecie tutaj:

21 września 2016

Dni Seniora i Dni Promocji Zdrowia

Kto ma tak dobrze jak MY SENIORZY? Przez ponad dwa tygodnie Wrocław będzie nasz. Dla każdego coś miłego, przyjemnego, ciekawego, pożytecznego. To wszystko znajdziecie z programie tegorocznych Dni Seniora, kliknijcie: Program Dni Seniora 2016.

A wszystko zacznie się od Marszu Kapeluszy w czwartek, 22 września, na Nowym Targu, kliknijcie tutaj:  Otwarcie Dni Seniora 2016.  Czy pamiętacie, jak Popowiczanki prezentowały się w kapeluszach dwa lata temu, kliknijcie: Marsz Kapeluszy 2014?

Kulminacyjnym punktem Dni Seniora 2016, moim zdaniem, będzie niedziela 25 września w Hali Stulecia:
  • Targi Senioralne, godz. 10-15,
  • Koncert Wojciecha Gąsowskiego, godz. 17:30-18:30, bilety po 20 zł w przedsprzedaży, w dniu koncertu 25 zł,
  • Seniorteka (zabawa taneczna dla seniorów), godz. 19-22,
  • Zwiedzanie Centrum Poznawczego w Hali Stulecia, godz. 9-18, bezpłatnie dla tych, którzy kupią bilety na koncert lub seniortekę,
  • Pokaz fontann multimedialnych: godz. 20. 
Dla amatorów dobrego kina Nowe Horyzonty przygotowały cykl filmów z Marylin Monroe  i Robertem Redfordem w dniach 27-29 września (bilety po 10 zł), kliknijcie tutaj: Festiwal Si Senor.

Dla amatorów dobre muzyki Narodowe Forum Muzyki przygotowało specjalną promocyjną ofertę, bardzo tanią, kliknijcie tutaj: Seniorzy w Narodowym Forum Muzyki.

Wrocławski Przegląd Amatorskich Chórów Senioralnych będzie w budynku stowarzyszenia Tratwa przy ulicy Legnickiej 65, eliminacje 29 września od godziny 10, zapisy Krzysztof Strecker, tel. 609 660 132.

Przegląd kapel ludowych i zespołów folklorystycznych z Dolnego Śląska będzie 3 października na letniej scenie Wrocławskiego Teatru Lalek, pl. Teatralny, godz. 10-15.

W czasie Dni Seniora będzie też można zadbać o swoje zdrowie, kliknijcie tutaj: Profilaktyka dla seniora. Również "Dobrzyńska” coś przygotowała dla seniorów, 23.09.2016 r. (piątek), godz. 8:00-15:00,  Centrum Medyczne Dobrzyńska, ul. Dobrzyńska 21/23

  • bezpłatne wykłady: psychologa, dietetyków, rehabilitanta;
  • bezpłatne badania: densytometryczne, cytologiczne (zapisy: tel. 71 774 77 50);
  • badania w promocyjnych cenach: poziom witaminy D3 – 30 zł (zapisy: tel. 71 774 77 97).
  • bezpłatne konsultacje na temat witaminy: D3, K2, A, E, kwasów tłuszczowych. 
  • bezpłatny pomiar ciśnienia,
  • bezpłatne badanie słuchu (godz. 9:00-13:00), 
  • spotkanie z przedstawicielami NFZ, MOPS, Sanepidu, 
  • Nauka samobadania piersi.
Centrum Medyczne Synexus, złoty partner Dni Seniora, jak co roku proponuje wiele bezpłatnych badań, rejestracja telefoniczna 71 722 46 49.

Wykład o udarach i pierwszej pomocy będzie 28 września o  godz.15 w Angel Care Centrum Seniora, ul. Dyrekcyjna 5-7, Zapisy: tel. 506 919 332, 71 306 90 30.

Bezpłatne badania krwi dla seniorów (cholesterol, trójglicerydy, ALAT, ASPAT), DIALAB, 29 września i 6 października, godz. 8-12, w laboratoriach przy ulicach

  • Życzliwa 15-17, tel. 71 332 31 96
  • Oławska 15 (VITA), tel. 71 758 55 55
  • Bacha 13, tel. 71 325 56 23.   
Oprócz Dni Seniora czekają nas X Wrocławskie Dni Promocji Zdrowia na Wyspie Słodowej (24 i 25 września), kliknijcie tutaj: X Wrocławskie Dni Promocji Zdrowia.
Na zakończenie przypominam dla zachęty, co na blogu pisałam o poprzednich dniach seniora we Wrocławiu:

oraz w Warszawie, kliknijcie: Dojrzali wspaniali i DJ Wiki.

19 września 2016

Grupy Dialogu Społecznego

Czy znacie skrót GDS? Ja już tak, bo byłam na Spotkaniu Organizacji Pozarządowych i Biura ds. Partycypacji Społecznej Urzędu Miejskiego we Wrocławiu. Spotkanie było otwarte dla wszystkich. Odbyło się 9 września w Sektorze 3 i w Pracowni Projektów Międzykulturowych ZAJEZDNIA przy ulicy Legnickiej, kliknijcie tutaj: Sektor 3 oraz tutaj: PPM Tratwa.

Cała impreza odbyła się pod hasłem "Smaki współpracy". Po trzech godzinach dyskusji plenarnych i w trzech podgrupach tematycznych spotkanie zakończyło się rozmowami przy grillu, przygotowanym przez wolontariuszy "Tratwy" (zobaczcie zdjęcie powyżej). Ja wzięłam udział w podgrupie o GDS-ach, czyli o Grupach Dialogu Społecznego.

Moderatorem dyskusji w podgrupie o GDS-ach był Wojtek Staniewski z Tratwy. Postać bardzo dobrze zna działaczom organizacji pozarządowych. Oto jakie są i czym zajmują się grupy dialogu społecznego we Wrocławiu, kliknijcie: Grupy dialogu społecznego. Ogólna idea i cele działania  grup dialogu społecznego są określone tutaj, kliknijcie: Cele GDS .

Tematyka działań tych grup jest różnorodna. Oto niektóre z nich:

  • GDS ds. Wolontariatu
  • GDS ds. Polityki Mobilności
  • GDS ds. Funkcjonowania NGO
  • GDS ds. Prawnych i Gospodarczych Aspektów Funkcjonowania NGO
  • GDS ds. Lokali Użytkowych dla NGO
  • GDS ds. Pomocy Społecznej
  • GDS ds. Uchodźców i Migrantów  
  • GDS ds. Zieleni Miejskiej
  • GDS ds. Rodziny
  • GDS ds. Kultury
  • GDS ds. Aktywności Sportowej
  • GDS ds. Młodzieży
  • GDS ds. Aktywizacji Osób niepełnosprawnych
  • GDS ds. Usług Opiekuńczych
  • itd
Szczególnie ciekawie wyglądały rezultaty pracy Grupy Dialogu Społecznego ds. Wolontariatu. Działają w niej, m.in. następujące fundacje i stowarzyszenia:

Efektem pracy tej grupy jest m.in. publikacja "Po co?", zawierająca przegląd organizacji zajmujących się i propagujących wolontariat we Wrocławiu. Niestety nie udało mi się znaleźć tej publikacji w wersji elektronicznej. Znalazłam jedynie internetową bibliotekę książek o wolontariacie, kliknijcie tutaj: Biblioteka wolontariatu.

O Wrocławskim Hospicjum dla Dzieci pisałam już na naszym blogu przy okazji niezwykłego wernisażu i aukcji. Czy pamiętacie te wpisy:

Zastanawiam się, czy nasze majowe wolontariackie działania w ogródku obok siedziby PPM Tratwa przy ulicy Legnickiej uprawniają nas do przyłączenia się do GDS ds. Zieleni Miejskiej, kliknijcie tutaj: Siedem dziewcząt z Albatrosa. Co o tym myślicie? A tak wygląda kwietnik teraz, zobaczcie zdjęcie obok.

Udział w spotkaniu organizacji pozarządowych był bardzo pouczający. Tyle jest możliwości działania w pożytecznych celach. My seniorzy też możemy znaleźć pole do działania. Na początek, możemy się przyjrzeć, jak działają inne organizacje. Tutaj jest link do Dolnośląskiej Federacji Organizacji Pozarządowych, kliknijcie: DFOP.

Warto też jeszcze raz przeczytać ten wpis, kliknijcie: Wolontariat 55+ .

18 września 2016

Centrum Historii Zajezdnia

W czasie deszczu dzieci się nudzą, ale nie my seniorki. My tzn. Marysia i ja Popowiczanka. Nie mogłyśmy w piątek być na otwarciu "zajezdni", ponieważ zaplanowałyśmy wizytę w Salonie Profesora Dudka. Dlatego dopiero w sobotę (niestety w deszczu) dotarłyśmy na ulicę Grabiszyńską 184, gdzie jest już czynne Centrum Historii Zajezdnia, kliknijcie tutaj: Centrum Historii Zajezdnia.

To niezwykłe i wzruszające muzeum powstało na terenie historycznej zajezdni autobusowej nr 7 we Wrocławiu, w której w roku 1980 rozpoczął się strajk MPK. Relacja z otwarcia "zajezdni" jest opublikowana tutaj, kliknijcie: Otwarcie Centrum Historii Zajezdnia. Pierwszego dnia wystawę obejrzało 1000 osób.

Mam dla Was bardzo dobrą wiadomość: dzieci do lat 6 i seniorzy 60+ mają wstęp wolny na wystawę główną pt. „Wrocław 1945-2016”. Tutaj jest cennik i godziny otwarcia centrum, kliknijcie: Cennik.

Wystawa składa się z dwóch części. Główna część jest na poziomie zerowym, a część dotycząca historii Solidarności na poziomie minus 1. W holu głównym jest mały bar i miejsce do odpoczynku. Jest to dobra wiadomość, bo na zwiedzenie wystawy potrzeba podobno trzech godzin.

My z Marysią byłyśmy krócej, bo na dokładne przeczytanie wielu informacji, oglądanie zdjęć i filmów wybierzemy się jeszcze raz. Czasami trudno uwierzyć, że pewne przedmioty i wydarzenia wiążące się z własnymi przeżyciami to już historia.

 Oto trochę zdjęć z tej wystawy, kolejność jest przypadkowa (kliknijcie, żeby je powiększyć):





16 września 2016

Mistrzostwa Wrocławia w Nordic Walking

O Stowarzyszeniu Promocji Sportu FAN już kiedyś na blogu pisałam. Znowu jest do tego okazja. Przy stowarzyszeniu działa Klub Aktywnego Seniora, kliknijcie tutaj: Klub Aktywnego Seniora.

Warto skorzystać z bardzo atrakcyjnych propozycji stowarzyszenia i klubu, w  tym z imprez organizowanych w ramach igrzysk seniora w czasie Wrocławskich Dni Seniora.

Nie samą kulturą senior żyje. Chodząc po ulicach Wrocławia (a dokładniej mówiąc jeżdżąc tramwajami), widzę wysportowane seniorki z kijkami. Podziwiam je. Tylko czemu seniorów z nimi nie ma? Już w październiku będzie okazja, żeby się przekonać, kogo kijki bardziej przyciągają.

Celowo o tym piszę, żeby mieć pretekst, aby zareklamować mistrzostwa w nordic walking, które będą we Wrocławiu 15 października (sobota),  kliknijcie tutaj: Mistrzostwa Wrocławia w Nordic Walking.  Puchar ufundował prezydent Wrocławia, Rafał Dutkiewicz. Mistrzostwa odbędą się na terenie Parku Szczytnickiego.

Mistrzostwa organizuje Stowarzyszenie Promocji Sportu FAN, kliknijcie tutaj: FAN Promocja Sportu. Współorganizatorem jest Hala Stulecia.

Specjalnie dobrane dystanse dostosowane są do osób w różnym wieku i w różnej kondycji fizycznej. W zawodach udział może wziąć każdy - od przedszkolaka po seniora. W poprzedniej edycji udział wzięło 600 osób.

Zapisy na mistrzostwa są w budynku Sektora 3 przy ulicy Legnickiej 65 w następujących terminach w czasie dyżurów:

  • 20 września, [godz. 10:00-11:00, 
  • 23 września, godz.16:00-17:00, 
  • 27 września, godz. 13:00-15:00, 
  • 30 września, godz.16:00-17:00.
Na jednym z takich dyżurów była nasza Hania z Krzyków.
Są różne formy udziału w tych mistrzostwach. Dla siebie wybieram "oglądanie" i "kibicowanie". Liczę, że będę miała okazję Was oklaskiwać. Dajcie mi znać, do jakiej grupy się zapisaliście.

W maju 2016 zachęcałam Was do głosowania na projekt Stowarzyszenia Promocji Sportu FAN, kliknijcie tutaj: Projekt "Aktywny Dolny Śląsk". Stowarzyszenie chciało zorganizować we Wrocławiu Mistrzostwa Dolnego Śląska w Nordic Walking. Nie wiem, czy się im udało otrzymać na ten cel pieniądze z budżetu obywatelskiego. Trzeba będzie to sprawdzić na stronach internetowych stowarzyszenia, kliknijcie tutaj: FAN Promocja Sportu. Może Wy to wiecie?

Zastanawiam się, w jakim wieku najlepiej zaczynać przygodę z nordic walking. Aby to robić wyczynowo, trzeba chyba zacząć bardzo wcześnie. Po maturze? Aby mieć z tego przyjemność - po 50-tce. A jaki będzie efekt, gdy zaczniemy to robić po 60-tce? Na pewno rewelacyjny.

Zatem spotkajmy się w Parku Zachodnim lub skorzystajmy ze spotkań z kijkami w środy. Stale o tym przypominają na stronach "Babiego Lata", kliknijcie tutaj: Babie Lato.  Przecież kiedyś  dwa razy w tygodniu z kijkami chodziłyśmy pod fachowym okiem studentów z AWFu. Było miło i zdrowo.

14 września 2016

Pociągiem do nowoczesności

Fundacja Grupy PKP ma bardzo ciekawą ofertę dla seniorów w ramach programu ASOS 2014 - 2020. Otóż, od 1 października 2016 do 15 grudnia 2016 będą realizowane bezpłatne bardzo atrakcyjne warsztaty dla seniorów we Wrocławiu w okolicach Dworca Głównego PKP.

Tematyka tych warsztatów jest SUPER! Oto fragment ogłoszenia Fundacji Grupy PKP:

"Program przeznaczony jest dla osób 60+. W ramach projektu można zapisać się na następujące zajęcia:

• obsługa komputera
• korzystanie z portali społecznościowych
• prowadzenie bloga
• warsztaty literackie
• tworzenie filmów, poradników, obróbka zdjęć
• zajęcia ruchowe
• zajęcia taneczne

 (...)
Wszystkich chętnych do wzięcia udziału w zajęciach zapraszamy do kontaktu
email: fundacja@pkp.pl, tel. 22 474 38 86".

Zapisy na zajęcia ruszyły pod koniec sierpnia i trwają do końca września, kliknijcie tutaj: Nowoczesny senior - nauka i integracja. Decyduje kolejność zgłoszeń. Formularz zgłoszeniowy jest tutaj: kliknijcie: Formularz. Tutaj są strony internetowe fundacji (kliknijcie): Fundacją Grupy PKP.

O tych zajęciach dla seniorów dowiedziałam się z ogłoszenia na jednym z wrocławskich dworców. To skłoniło mnie do zainteresowania się, a co to jest ASOS? Otóż, jest to rządowy program  na rzecz aktywności społecznej osób starszych, kliknijcie tutaj: ASOS. Jest to bardzo ważna sprawa, bo wydłużenie aktywności bardzo korzystnie wpływa na zdrowie i życie seniorów.

Przy okazji dotarłam do bardzo ciekawego dokumentu rządowego o długofalowej polityce senioralnej, kliknijcie tutaj: Długofalowa polityka senioralna w Polsce na lata 2014-2020 w zarysie .  Wyczytałam w nim, że z danych Eurostatu wynika, iż w 2020 roku osoby 60+ będą stanowiły blisko 25 procent ludności w Polsce. Jedną z cech procesu starzenia się populacji jest wysoki odsetek osób starszych prowadzących jednoosobowe gospodarstwa. Drugą cechą jest feminizacja starzenia - nadwyżka kobiet nad liczbą mężczyzn.

Obie cechy nie są chyba korzystne. Dlatego nasza sekcja Pomocy Sąsiedzkiej miała "wzięcie", bo samotnym seniorkom są potrzebni fachowcy od wszystkiego. To wszystko wiemy, tylko czy wyciągamy z tego właściwe wnioski.

Zatem nie oglądajmy się na młodych, tylko razem coś wspólnie róbmy. Nie twierdzę, że musimy od razu wygrać jakiś konkurs, jak inni seniorzy, kliknijcie tutaj: Konkursy na projekty społeczne "Seniorzy w akcji". Wystarczy, że razem gdzieś pójdziemy, coś wspólnie zobaczymy, no i przy okazji coś dla siebie i innych zrobimy. Tylko co?

Więcej materiałów na temat problemów dotyczących m.in. seniorów możecie znaleźć na stronach internetowych Fundacji Aktywny Senior, kliknijcie: Biblioteczka.

Fokstrot na Nadodrzu

Kto by się spodziewał. Na Nadodrzu tańczą sibera. To coś dla amatorów kultury tradycyjnej  - potańcówki i warsztaty. Od 9 do 30 września w każdy piątek w godzinach 18 - 20 jest okazja, żeby nauczyć się europejskich tańców ludowych i pośpiewać pieśni ludowych w Klubie Pod Kolumnami przy placu Św. Macieja 21, kliknijcie tutaj: Klub. Wstęp wolny.

To bardzo ciekawy pomysł. Kliknijcie tutaj: Chatka Tańca, żeby przeczytać m.in. to:

"Chatka Tańca prowadzi tańce ludowe od 2007r., potańcówki i warsztaty z tańców polskich, węgierskich, ukraińskich, bretońskich, francuskich. Współpracuje z kapelą „Na Poczekaniu”, wykonującą tradycyjną muzykę na żywo oraz zespołem „Na żywioł”,który w sezonie kolędowym przychodzi z pieśnią i jasełkami do domów dziecka, noclegowni i podobnych miejsc dla wykluczonych".

Klub jest miejskim ośrodkiem kultury we Wrocławiu. Lista partnerów klubu robi wrażenie, kliknijcie tutaj: Partnerzy. Oto program spotkań folklorystycznych w klubie:

  • 16 września, tańce bałkańskie
  • 23 września, tańce polskie
  • 30 września bal folkowy.
 Na 23 września plan jest taki:

  • godz. 18:00 polskie tańce wirowe polka, mazurek, wiwat i siber
  • godz. 19:15 polskie pieśni tradycyjne.
Nie miałam pojęcia, jak tańczy się sibera (sibra). Jak to się odmienia? Zupełnie nowe dla mnie słowo. Dlatego "zajrzałam do internetu" i zobaczcie, co znalazłam, kliknijcie: Siber - taniec niestylizowany. Naprawdę się tego nie spodziewałam. A Wy? Jednak po obejrzeniu tego filmu, kliknijcie tutaj: Siber - YouTube, można zwątpić, czy siber faktycznie ma coś wspólnego z fokstrotem, kliknijcie bowiem tutaj: Fokstrot - kurs tańca.

To wspaniale, że w Polsce tak kultywuje się kulturę ludową. W roku 2014, który był rokiem Kolberga, zrealizowano następujący projekt, kliknijcie: Projekt. Bardzo ciekawe internetowe strony ma "Biskupizna", kliknijcie tutaj: Biskupizna. Jeśli chcecie się dowiedzieć, gdzie leży Biskupizna, to kliknijcie tutaj: Biskupizna - wikipedia. Tradycje ludowe nie zanikają. Jestem bardzo ciekawa, jak wyglądają folklorystyczne spotkania w Klubie Pod Kolumnami.

O tym, co było i co będzie się działo na Nadodrzu, możecie poczytać tutaj: Info punkt przy ulicy Łokietka 5. Czy pamiętacie ten wpis, kliknijcie: Tańce i swawole? Oficjalny reportaż z III Potańcówki jest tutaj: kliknijcie: III Potańcówka. Dwie Popowiczanki, Kazia i Marysia, były tam, ale zdjęć nie zrobiły.

13 września 2016

Science Fiction nieco inaczej

Wczoraj, czyli 12 września miała miejsce 95 rocznica urodzin Stanisława Lema, w związku z tym postanowiłem pochylić się nad pewnym szczególnym gatunkiem literackim, jakim jest Science Fiction. Co prawda jeszcze chyba nie dojrzałem do sięgnięcia po książki Stanisława Lema, który tak przy okazji jest jednym z ulubionych autorów mojego Ojca.

Miałem jednak okazję sięgnąć po pozycję innego autora tworzącego mniej więcej w tym samym czasie, ale po drugiej stronie oceanu w USA. Pisarz ten nazywa się Isaac Asimov i choć urodził się w żydowskiej rodzinie w Rosji, to większość życia spędził w Stanach Zjednoczonych. Z wykształcenia był profesorem biochemii na Uniwersytecie Bostońskim, gdzie pracował przez wiele lat.

Asimov był członkiem i wiceprezesem Mensy, interesował się nauką, wojskowością, literaturą, uwielbiał operetki, ale najbardziej zawsze ciekawiła go przyszłość i to właśnie snucie wizji tego, co będzie za lata, dekady i wieki sprawiło, że stał się sławny. Trzeba tu wspomnieć trzy cykle: Roboty, Imperium Galaktyczne i Fundacja. Szczególnie ten trzeci cykl przyniósł mu światową sławę i jedno z najważniejszych miejsc w światowej literaturze SF.

Cykle Roboty dzieje się w czasach nam współczesnych, które dla autora były przyszłością odległą o 50-60 lat. To z jednej strony powieść SF, a z drugiej studium psychologiczno-socjologiczne, bo autor każe nam się zastanowić nad tym, czy Robot myślący i wyglądający jak człowiek ma takie same prawa, czy może jednak nie?

W tym miejscu Isaac Asimov stworzył prawa robotów, które stosowane są już dziś przy tworzeniu wirtualnej inteligencji:
  1. Robot nie może skrzywdzić człowieka ani przez zaniechanie działania dopuścić, aby człowiek doznał krzywdy.
  2. Robot musi być posłuszny rozkazom człowieka, chyba że stoją one w sprzeczności z Pierwszym Prawem.
  3. Robot musi chronić sam siebie, jeśli tylko nie stoi to w sprzeczności z Pierwszym lub Drugim Prawem.
Cykl Fundacja dzieje się ponad tysiąc lat po cyklu Roboty i opowiada o tym, jak rozwinęła się cywilizacja ludzka zasiedlająca wiele planet oraz układów słonecznych. Kluczowym pytaniem jest to, co się stało z robotami, które w tym świecie nie mają prawa bytu.

Cykl Imperium Galaktyczne to opowieść o powstaniu państwa dyktatorskiego, które powstało po upadku Republiki Galaktycznej. Czuć tu wyraźne nawiązania do ówczesnej sytuacji politycznej na świecie. Cykl ten był jedną z inspiracji do powstania słynnej serii filmów "Gwiezdne Wojny".

 




Konrad - administrator

11 września 2016

Portret Popowiczanek

"Popowiczanie, Popowiczanie serdeczne więzi wzmacnia w nas wspólne działanie" - takie przesłanie jest w naszym hymnie, kliknijcie tutaj: Hymn Popowiczan. Autorką hymnu jest Ania, zwyciężczyni imieninowego konkursu literackiego, kliknijcie tutaj: Popowiczanie mają swój hymn.

Dlatego nie rozumiem, dlaczego z tym wspólnym działaniem są stale problemy. Przed wakacjami apelowałam o przysyłanie Waszych ulubionych indywidualnych zdjęć - "portretów". Ponawiam ten apel, bo do tej pory tylko trzy Popowiczanki takie "portrety" mi przysłały, kliknijcie tutaj: Popowiczanki.

Hala, Kazia i Marysia przysłały mi po kilka swoich zdjęć. Ja wybrałam do "portretu Popowiczanek" tylko po jednym. Oto dwa inne zdjęcia Hali i Marysi (jak zwykle kliknijcie na zdjęcia, żeby je powiększyć):

Ja uwielbiam chmury, dlatego na początku dołączyłam zdjęcie granatowego nieba w Kołobrzegu.

Oto przepis na zrealizowanie Waszego zadania domowego, czyli przysłania mi "portretu":

  • Sposób "na wnuczka". Poproś wnuczka, żeby zrobił Ci zdjęcie i przysłał pocztą elektroniczną na adres stowarzyszenia.
  • Sposób "na babcię". Poproś jakąś babcię, żeby Ci zrobiła zdjęcie i sama zdjęcie prześlij pocztą elektroniczną na adres stowarzyszenia.
  • Sposób "na Popowiczankę". Umów się z Popowiczanką na sesję zdjęciową w plenerze. Wtedy ona Ci zdjęcie zrobi i wyśle pocztą elektroniczną na adres stowarzyszenia.
  • Sposób "na nauczycielkę".  Umów się z Popowiczanką przy komputerze, a ona Ci pokaże, jak zrealizować to zadanie samodzielnie.
Widzicie, jakie to łatwe! Skoro sławią nas poetki (kliknijcie też tutaj: Czy Popowiczanie założą kabaret?), to my same możemy się sławić. Zatem przysyłajcie mi swoje "portrety".

Ważny komunikat: Jest jeszcze jeden sposób "na Halinkę", tzn. włącz komputer, znajdź w nim swoje ulubione zdjęcie i po prostu je do mnie wyślij. Tak zrobiła przed chwilą Halinka. Poniżej jest jedno z dwóch jej zdjęć (drugie jest w Galerii w Menu, kliknijcie: Portret Popowiczanek):


08 września 2016

Niedzielny 34 PKO Maraton Wrocław

Czy pamiętacie, co trzy Popowiczanki wyczyniały i obiecywały rok temu (kliknijcie tutaj): Maratońskie wyczyny trzech Popowiczanek? Nic z tego. Niestety one w tym roku nie wystartują, bo trasa im się nie podoba (kliknijcie na zdjęcie obok). Oj, grymaszą dziewczyny (przepraszam, to są seniorki).

Może zmienią zdanie, jeśli im obiecacie, że będziecie kibicować. Maraton jest już w niedzielę, 11 września.

O tym wszystkim możecie przeczytać tutaj, kliknijcie: 34 PKO Maraton Wrocław. Uczestnicy maratonu wyruszą ze Stadionu Olimpijskiego o godzinie 9-tej. Maraton potrwa około sześciu godzin. Pogoda murowana - słońce, plus 30 stopni. Będzie można się opalić!

W tym roku trasa 34 PKO Wrocław Maratonu obejmie cały Wrocław - od Stadionu Olimpijskiego przez ulice Sienkiewicza, Grodzką, Kazimierza Wielkiego, Kołłątaja, Borowską, Wiśniową, Hallera, Grabiszyńską, Podwale, Legnicką, Lotniczą, Pilczycką, Popowicką, Długą, Łowiecką, Żmigrodzką, Kasprowicza, Boya Żeleńskiego, Toruńską, Kochanowskiego, Różyckiego i do stadionu z powrotem.

Zwróćcie uwagę na zmiany w komunikacji w niedzielę, które będą już od godziny 8-mej rano. Oto, co nas czeka w niedzielę w komunikacji:

Postanowiłam dopisać link do wpisu o czerwcowym półmaratonie, bo jak ktoś biega, to biega i w dzień i w nocy, kliknijcie: Nocny półmaraton kontra Carmen.

06 września 2016

Historia Kozanowa

Darujcie mi, że znowu zajmuję się Kozanowem. Tym razem chcę Was zachęcić do przeczytania, co o historii Kozanowa napisała Barbara Chabior. Na zakończenie wpisu będą aktualne wiadomości z klubu ANIMA - coś dla amatorów tańca.

Kiedyś poszłyśmy z Marysią pieszo z Popowic na Kozanów, aż dwa przystanki. Spotkałyśmy na ulicy przypadkowo moją koleżankę, która z zachwytem opowiadała, że na Kozanowie mieszka się bardzo dobrze.

Szczerze napiszę, że to mnie trochę zaskoczyło, bo niestety Kozanów nadal kojarzy mi się z powodzią. Postanowiłam więc "poszukać w internecie", co takiego ciekawego na Kozanowie jest.

Efekty tych poszukiwań przerosły moje oczekiwania. Znalazłam trzy bardzo ciekawe teksty o Kozanowie, napisane w roku 2014 przez Barbarę Chabior. Teraz zazdrość mnie, jako Popowiczankę z Popowic, zżera. Kto i kiedy coś takiego pięknego napisze o Popowicach? Może MY - członkowie stowarzyszenia "Popowiczanie"??? Poza tym okazało się, że architektura Kozanowa jest bardzo urozmaicona.


 Z tekstów  Barbary Chabior dowiedziecie się m.in, że Kozanów to blokowisko i rezerwat przyrodniczy jednocześnie, poznacie jego historię. Miłej lektury!

Niestety nie znam Barbary Chabior. Dajcie mi znać, czy to ona - autorka opowieści o Kozanowie -  jest na tym filmie, kliknijcie tutaj: Barbara Chabior o Jasiu Pawie Oczko.

A teraz HIT tego wpisu - zdjęcia Wrocławia z powodzi w roku 1997, kliknijcie tutaj: FotoPort oraz filmy (kliknijcie): Kozanów z lotu ptaka (film) oraz Dronem nad Kozanowem (film).

Tyle o przeszłości. O tym, co na Kozanowie dzieje się teraz, możecie dowiedzieć się tutaj, kliknijcie: Klub ANIMA. 30 września będzie wieczorek taneczno-muzyczny. Wstęp wolny.

04 września 2016

Jubileusz bloga stowarzyszenia "Popowiczanie"

To już rok odkąd stowarzyszenie "Popowiczanie" ma swój blog. Wypada to podsumować.

BLOG to wspólne "dzieło" administratora bloga i blogerki "Popowiczanki", czyli Konrada i moje. Ukochane "dzieło" jest stale uśmiechnięte, tak jak na zdjęciu. Mam nadzieję, że polubiliście to zdjęcie, bo ja tak. Zdjęcie znalazłam w darmowej bazie "Freeimages", którą Konrad polecił mi.

Inauguracja bloga stowarzyszenia "Popowiczanie" była na spotkaniu Popowiczan 8 września 2015, kliknijcie tutaj: Inauguracja bloga (zobaczcie też zdjęcie poniżej). Kwiatki w imieniu członków stowarzyszenia wręczyła nam Maja.

A teraz trochę liczb. Na blogu ukazało się 255 wpisów, w tym kilkanaście wpisów Konrada. Pozostałe wpisy są moje.

Konrad pisał o smakołykach własnego wypieku, ulubionych książkach i o ciekawostkach informatycznych. Ja zajmowałam się  popularyzacją tego, co u Popowiczan i we Wrocławiu działo się. Zachęcałam członków stowarzyszenia do większej aktywności, sama dając przykład.

Do prawie połowy wpisów czytelnicy bloga napisali komentarze. To chyba jest sukcesem bloga. Niestety grupa "komentatorów" jest mała - kilkanaście osób. Ostatnio komentarze pojawiają się rzadko.

Wejść na stronę główną bloga było ponad 17 tysięcy. Ta statystyka uwzględnia liczbę wejść na blog - nie jest to liczba internatów, którzy na blog zaglądają. Niektórzy internauci te same wpisy czytają wielokrotnie.

"Google Analytics" bardzo często może ustalić nie tylko wiek internauty zaglądającego na nasz blog, ale również jego płeć. Według ustaleń "Google Analytics"  mężczyźni weszli na blog (klikali na wpisy) 1441 razy, a kobiety 3848 razy.

Blog jest adresowany głównie do seniorów. Wśród internatów, którzy dotarli do naszego bloga, dominują oczywiście kobiety z Polski w wieku 55+, 65+. Na blog zaglądają też ludzie młodzi.

Ranking najpopularniejszych wpisów, ustalany przez Bloggera, zależy od liczby wejść (wyświetleń). Przy jego wyznaczaniu Blogger bierze pod uwagę liczbę wyświetleń danej strony (wpisu), w tym liczbę jej przeładowań (na przykład po powrocie z linków wewnętrznych). Dlatego w rankingu Bloggera, podanym na blogu, dominują wpisy, w których są linki wewnętrzne. Najpopularniejszy wpis, kliknijcie tutaj: Rozśpiewane Katowice i znajomi z Gdańska miał 1656 wejść do dnia 24 sierpnia 2016, a zajmujący trzecie miejsce wpis "Pomalujmy Nadodrze na kolorowo" - 1398, kliknijcie tutaj: Pomalujmy Nadodrze ... . Zupełnie niezauważony przez Was był wpis (kliknijcie): American Film Festival w Nowych Horyzontach - tylko 14 wejść, czyli zero, bo ja tam zaglądałam kilka razy, żeby zrozumieć, dlaczego tego wpisu nikt czytać nie chce.

Jeśli uwzględni się tylko unikalne wejścia na wpis, to najpopularniejszy był wpis (kliknijcie): Wasze recenzje o filmie Listy do M2. Ten wpis był wywołany 445 razy do dnia 18 sierpnia 2016. Na drugim miejscu według tego kryterium był wpis o konkursie fotograficznym o jesieni - 182 unikalnych wejść. Również wpis o święcie Popowic zajął wysokie miejsce, kliknijcie tutaj: Święto Popowic. Z wpisów Konrada największe zainteresowanie wzbudził ten o Windows 10, kliknijcie tutaj: Windows 10 - warto czy nie? (125 unikalnych wejść).

Przez unikalne wejścia rozumie się wejścia z różnych komputerów (urządzeń mobilnych). Zakładając, że z danego komputera korzysta tylko jeden czytelnik bloga, można przyjąć, że liczby unikalnych wejść na dany wpis są liczbami różnych czytelników, którzy na ten wpis kliknęli. Zatem co najmniej pół tysiąca różnych czytelników zainteresowało się przynajmniej jednym wpisem. Liczba stałych czytelników bloga jest znacznie mniejsza. Nic dziwnego, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że jest to blog niedużego stowarzyszenia seniorów.

Na blogu jest około 1000 zdjęć. Są wśród nich zdjęcia zrobione przez Danę i Marysię oraz z bazy "Freeimages". Jednak większość zdjęć zrobiłam sama. A wszystko to dla Was, Popowiczanie i Sympatycy Popowiczan.

Czy pamiętacie te dwa zdjęcia Popowiczan, właścicieli tego bloga? Więcej zdjęć możecie zobaczyć w galerii, kliknijcie: Galeria zdjęć.


Nasz blog ma czytelników poza granicami Polski. Na dzień 18 sierpnia 2016 liczba wejść na blog z poszczególnych krajów wyglądała według "Google Analytics" tak:
  1. Polska 8134
  2. Niemcy 185
  3. Wielka Brytania 147
  4. USA 56
  5. Inne państwa nieokreślone 26
  6. Francja 21
  7. Irlandia 18
  8. Kenia 14
  9. Ukraina 10
  10. Rosja 8.
Te liczby to ilość sesji wykonanych z danego państwa, czyli liczby pobytów na blogu. W ramach takiej sesji dana osoba mogła równie dobrze wejść na jeden wpis, jak i na sto. Tego te dane nie pokazują. Największym zaskoczeniem jest Kenia na tej liście. Kim jest ten kenijski internauta? Turystą z Polski?

A z jakich urządzeń czytelnicy wchodzą na nasz blog? Otóż, 84 procent wchodzi z komputerów stacjonarnych, 12 procent ze smartfonów i 4 procent z tabletów.

Na zakończenie ciekawostka. Z moich obserwacji wynika, że typowy internauta jest zainteresowany jedynie tylko trzema najnowszymi wpisami. Starsze wpisy go kompletnie nie interesują. Czy dlatego, że brakuje mu czasu? Oj, seniorzy są zapracowani i zaganiani.

02 września 2016

Muzeum Współczesne i but Liczyrzepy


Z powodu nienaturalnie dużego buta Liczyrzepy wybrałam się do Muzeum Współczesnego przy placu Strzegomskim. O istnieniu tego buta dowiedziałyśmy się z Marysią podczas zwiedzania wystawy plenerowej na Kozanowie. But Liczyrzepy miał być eksponowany na wybrzeżu Odry z widokiem na most Milenijny, kliknijcie tutaj: Szczegóły wystawy. Niestety nie mógł on być tam eksponowany, bo byłby zbyt nęcącym kąskiem dla poszukiwaczy skarbów.

But jest dziełem Jorga Herolda, kliknijcie tutaj: Georg Herold. Artysta nazwał swój projekt tak: "Znalezisko - but nienaturalnie wielkiego człowieka". Tym człowiekiem jest oczywiście Liczyrzepa, widoczny na obrazie powyżej. 

Oba powyższe zdjęcia buta zrobiłam na czwartym piętrze w muzeum, kliknijcie: Muzeum Współczesne Wrocław oraz tutaj: Muzeum Współczesne Wrocław - wikipedia. Muzeum istnieje od roku 2011. Na razie mieści się w dawnym schronie. W roku 2015 muzeum odwiedziło ponad 35 tysięcy osób, zobaczcie poniżej zdjęcie planszy z informacją o liczbie wystaw w muzeum (kliknijcie na zdjęcie, żeby powiększyć):


Przy okazji zajrzałam do kawiarni, która jest na szczycie muzeum. Jest to popularne miejsce spotkań wrocławian. Kto z Was już tam był? Z tarasu można podziwiać takie widoki:


W jednym z wpisów zapowiadałam, że podam jakieś ploteczki o wystawie na Kozanowie. Zdecydowałam się na jedną. Otóż niektórzy artyści po pierwszej wizycie przed "wyprodukowaniem eksponatów" byli przekonani, że na Kozanowie jest wystarczająco dużo śmieci do stworzenia ich dzieł, na przykład obok tego udawanego drzewa koło jeziorka. Gdy przyjechali drugi raz okazało się, że mieszkańcy tak wysprzątali, że śmieci brakuje. Musieli prosić mieszkańców o przynoszenie zbędnych im rzeczy.  

Przypomnienie. Na zakończenie wystawy "W poszukiwaniu cudownego" w sobotę, 3 września, jest na Kozanowie m.in. festyn, kliknijcie tutaj: Czy Kozanów skorzystał?