22 września 2015

Windows 10 - warto czy nie?

Już od kilku tygodni firma Microsoft namawia nas do zgłoszenia się po darmową kopię Windows 10 i jak się okazuje wielu użytkowników szczególnie starszego systemu Windows 7 chętnie dało się namówić na nowy produkt.

Z założenia Windows 10 miał zawierać najlepsze rozwiązania znane z Windows 8 i 8.1 takie jak szybkie wybieranie aplikacji, wsparcie dla ekranu dotykowego, kafelki, lepsze zarządzanie pamięcią i wiele innych. Miał także przywrócić klasyczny pasek menu "Start" znany z Windows XP, Vista i 7. Co wyszło z tych planów można się już przekonać od 29 lipca 2015 roku.

Na początek może opowiem o zaletach nowego systemu, bo będzie szybciej ;) i jak już niektórzy się przekonali zalet nie jest zbyt wiele:
  • Aktualizacja jest prawie całkowicie automatyczna i pozwala na zachowanie naszych danych, programów oraz ustawień. Nie działa to zupełnie bez problemów i zdarzają się drobne kłopoty np. z programem antywirusowym i bibliotekami.
  • Nowe stare menu "Start" zawiera wszystkie opcje, które pamiętamy z poprzednich generacji Windows, a do tego szybkie wybieranie i kafelki pozwalają na bardzo wygodną pracę.
  • Nowy system Windows uruchamia się znacznie szybciej, a i komfort pracy jest lepszy - aplikacje szybkiej się uruchamiają i zamykają, a reakcje komputera na nasze polecenia są niemal natychmiastowe.

W tym miejscu generalnie kończą się zalety Windows 10 i zaczyna się coś, co nie powinno mieć miejsca w dzisiejszych czasach, a jednak się dzieje - robienie z użytkownika idioty.
  • Nowy system został pozbawiony widgetów (gadżetów pulpitu takich jak notatki, zegar, prognoza pogody, kalendarz).
  • Nie będziemy także mogli oglądać filmów na DVD oraz Blue-ray, bo ich domyślna obsługa została usunięta.
  • Jeśli nasz komputer posiada stację dyskietek to także nie będzie ona działać, bo twórcy systemu uznali, że jest to tak mało popularne akcesorium, że nie warto go wspierać.
  • Bardziej niż w przypadku Windows 8/8.1 widać tu wszechobecne integrowanie kontem sieciowym i synchronizację wszystkiego, co się da z chmurą.
  • Jeśli ktoś lub sobie poukładać pasjansa lub pograć w pinball czy kulki to muszę go rozczarować na Windows 10 nie ma gier! Można zarejestrować się w Sklepie Windows i dopiero z jego poziomu pobrać lub kupić gry.
  • Nie będziemy mieli także wpływu na aktualizacje, bo Windows 10 będzie je ściągał sam bez pytania i jeśli taka aktualizacja zepsuje system to nic na to nie poradzimy. Nie wspomnę tu już o sytuacji, gdy ktoś ma internet na kartę i będzie tracił niepotrzebnie transfer.
  • Aktualizacje robią jeszcze coś innego. Teraz wypytają wszystkie komputery w domu czy biurze o posiadane aktualizacji i wymienią je między sobą, a dopiero potem będą szukać ich w sieci. Będą się ze sobą łączyć bez naszej wiedzy i zgody.
  • Problemem też jest wygląd, bo ikony i przyciski wyglądają jak namalowane kredką przez kilkuletnie dziecko, więc esteci niestety będą musieli przywyknąć do brzydoty nowych okienek.
  • Polecam także zadbać o dużo miejsca na dysku, bo z własnego doświadczenia widzę, że system przez automatyczne wykonywanie wielu dziwnych procesów zabiera od 400MB do 1.5GB miejsca na dysku i to dziennie.
Windows 10 jest w tej chwili młodym systemem pełnym luk i niedoróbek, więc jeśli dbamy o swoją prywatność i bezpieczeństwo to radziłbym jeszcze poczekać z aktualizacją. Teraz pojawiają się jeszcze problemy z obsługą drukarek, skanerów i innego sprzętu. Czasem są problemy z działaniem programów, które jeszcze nie zdążyły się "nauczyć" obsługi nowego systemu.

No i jeszcze wszystko to jest darmowe. Jakoś w to nie wierzę i myślę, że prędzej czy później pojawią się albo mikropłatności czy wręcz licencje tak jak w przypadku programu antywirusowego. Mówi się także o tym, że Servie Pack'i (takie duże zbiory aktualizacji) będą w przyszłości płatne, czyli np. za Windows 10.1 już prawdopodobnie zapłacimy, a jeśli nie to będą działać pewne programy i funkcje jak było w przypadku Windows XP, który nie posiadał Service Pack'u 3.


Podsumowując ja byłbym ostrożny ze zgłaszaniem się po darmowy klucz do Windows 10 i poczekałbym jeszcze na rozwój sytuacji lub wręcz wcale nie zawracałbym sobie głowy aktualizacją. Znam osoby zadowolone z nowego systemu, bo działa i jest fajnie. Gorzej jeśli mamy świadomość, co tam działa pod maską, a jeśli na dodatek pracujemy zawodowo na komputerze z Windows 10 to za pewne trafimy na problemy i przeszkody. To tylko kwestia czasu.

4 komentarze:

  1. Hej!
    Dzięki za info o windows 10. Miałam ochotę przegrać ten program na swój komputer , ale teraz poczekam na rozwój sytuacji.
    Helena

    OdpowiedzUsuń
  2. Konrad, co my byśmy zrobili bez Ciebie. Dzięki ta tak wyczerpującą instrukcję.
    Mam nadzieję że zawsze będziesz czuwał nad Nami.

    OdpowiedzUsuń
  3. To cenna i celna informacja, którą nieco podobnie interpretują inni (!) informatycy.
    Konrad, twoja dla nas użytkowników Windowsa życzliwa podpowiedź to duże uproszczenie naszego "chodzenia we mgle..." Wielkie dzięki i pozdrawiam serdecznie Majka

    OdpowiedzUsuń
  4. Popieram dziewczyny! Dzięki Ci, Konradzie za Info o Windows 10 (ja mam ciągle W-7). Pozdrawiam! Czesław-Ł

    OdpowiedzUsuń