27 sierpnia 2016

Żmija, czyli Andrzej Sapkowski w nieco innym wydaniu

Dziś postanowiłem zaproponować nieco inny rodzaj literatury. Nie biografie ani książki naukowe jak to czyniłem do tej pory, ale coś z pogranicza historii i świata fantasy. Proszę się od razu nie bać, że fantasy to jakaś bajeczka dla nastolatków i gdzie Ja dojrzały człowiek będę to czytał. Też tak myślałem i się bardzo zdziwiłem.

Książka pt. "Żmija" autorstwa Andrzeja Sapkowskiego opowiada o konflikcie na terenie dzisiejszego Afganistanu, ale sama akcja książki dzieje się w kilku epokach. Od czasów panowania Aleksandra Wielkiego, przez wojnę angielsko-afgańską z roku 1880 po konflikt sowiecko-afgański z 1989, aż po współczesny konflikt afgańsko-amerykański z 2009 roku.

Możemy tu przyjrzeć się konfliktowi nie od strony wielkich światowych mocarstw i decyzji na najwyższym szczeblu administracyjnym, a z perspektywy zwykłego żołnierza rzuconego w wir konfliktu, który często go nie dotyczy. Zobaczymy, tu jak sobie radzą wojskowi zostawieni sami sobie w środku pustyni i będziemy mieli okazję razem z nimi przeżywać dni nudne, ciekawe, niebezpieczne i ich ostatnie chwile na ziemskim padole.

W tle pojawi się tajemnicza żmija z hipnotyzującymi oczami, która pokaże Pawłowi Lewartowi nie tylko to, co miało miejsce na tych ziemiach lata i wieki temu, ale być może pozwoli mu także zajrzeć w niedaleką przyszłość. Tylko czy spędzanie czasu ze żmiją, która jest i której nie ma to dobry pomysł? Szczególnie gdy dookoła dzieje się coraz gorze. Polecam sprawdzić samemu.

Andrzej Sapkowski (ur. 21 czerwca 1948 w Łodzi) jest polskim pisarzem fantasy znanym przede wszystkim z cyklu powieści o Wiedźminie Geralcie z Rivii. Z wykształcenia ekonomista i handlowiec, który swoją przygodę z literaturą zaczął od tłumaczeń dla miesięcznika "Fantastyka". Jest drugim po Stanisławie Lemie najczęściej tłumaczonym polskim pisarzem fantasy. W 2012 roku otrzymał od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdana Zdrojewskiego srebrnym medalem Gloria Artis.


          Fotografia: Niccolò Caranti
          Lucca Comics and Games 2015

 




Konrad - administrator

0 komentarze:

Prześlij komentarz