18 czerwca 2017

Teatralny Oscar

Kto by się spodziewał, że "rasowa" melomanka może pisać porywające recenzje spektakli teatralnych. Być może powodem jest to, że to chodzi o spektakl w Capitolu, który przecież jest teatrem muzycznym. Oto, co ta "rasowa" melomanka przysłała mi pocztą elektroniczną dwa dni temu:

"(...) Właśnie wróciłam z teatru Capitol.  Byłam na "Ja Piotr Rivere". Krysiu, od co najmniej 10 lat nie byłam na takiej dobrej sztuce - rewelacja!!! Wszystko grało -  i treść i reżyseria i aktorstwo - na 300%, nie było żadnego markowania. Coś niesamowitego! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Tak, jak kiedyś po przedstawieniu Kantora, nie mogę dojść do siebie - XXI wiek. 

Muzyka jeszcze do tego i takie nowinki, jak wprowadzanie widzów na scenę  przez aktorów i usadzanie widzów na wybranych przez aktorów miejscach.  Po przerwie wszyscy wracają, ale nie na swoje miejsca - znowu aktorzy biorą widza za rękę i prowadzą tam, gdzie chcą. Wszystko dzieje się na dużej scenie Capitolu, na której fotele są ustawione w kwadrat, a aktorzy grają  na środku.

Pierwszą część spędziłam w wygodnym fotelu, doprowadzona przez Justynę Szafran, która gra główną rolę. Po przerwie trafiłam na ławy dla przysięgłych, czyli w miejsce, gdzie przez połowę drugiego aktu dzieje się akcja bez przerwy.  Trochę drętwiałam z wrażenia, bo jak można się czuć w świetle reflektorów. Za to aktorów miałam od siebie w odległości 30 cm i to jakich. Przedstawienie trwa 4 godziny z jedną przerwą ale ja bym tam  siedziała jeszcze ze 3 godziny. (...)"

Ja, Piotr Rivière... to autorskie przedstawienie Agaty Dudy-Gracz, inspirowane wydarzeniami, jakie rozegrały się w 1835 roku w pewnej normandzkiej wsi. Młody człowiek, Piotr Rivière, zamordował matkę, siostrę i brata, a schwytany i skazany na śmierć, opisał w szczegółowej relacji wszystko, co doprowadziło do zbrodni. Premiera tego spektaklu była w listopadzie 2012, kliknijcie tutaj: Capitol, Ja Piotr Riviere.

Spektakl był prezentowany na festiwalach w Krakowie i Wrocławiu. Zdobył nagrody:

  • Kraków 2013, nagroda za najlepszą muzykę dla Piotra Dziubka  „za ambicje i ryzyko podejmowane w procesie tworzenia nowych jakości i relacji pomiędzy muzyką, głosem i ciałem",
  • Wrocławska Nagroda Teatralna 2013 dla Agaty Dudy-Gracz „za porywający, zrealizowany z rozmachem, spójny artystycznie spektakl".
Kim jest Piotr Dziubek i jakie ma sukcesy, możecie się dowiedzieć z jego stron internetowych, kliknijcie: Piotr Dziubek - home page, a o Agacie Duda-Gracz przeczytajcie tutaj, kliknijcie: Agata Duda-Gracz - Culture.pl.

Oto 37 sekund ze spektaklu, kliknijcie: Ja, Piotr Riviere - YouTube oraz jeszcze 67 sekund, kliknijcie: Ja, Piotr Riviere - YouTube. Jeśli te migawki nie wystarczyły, żeby zachęcić Was do "biegu" do kas Capitalu, to przeczytajcie recenzje, kliknijcie: Capitol, Ja Piotr Riviere.

Zdaniem "rasowej" melomanki, podobno "Wyspa" w Teatrze Pieśń Kozła jest też na wysokim  poziomie - trzeba iść:), kliknijcie: Teatr "Pieśń Kozła" oraz tutaj: Wyspa. Czy ktoś z Was, Drodzy Czytelnicy, już na tym spektaklu był? Chętnie o Waszych wrażeniach  napiszę.

Nie zapominajcie, że Was kiedyś kusiłam do teatru Ad Spectatores w Browarze Mieszczańskim, kliknijcie tutaj: Pokusy Popowiczanki.

Po zrobieniu dzisiaj zdjęć do tego wpisu, musiałam odpocząć na czerwonej sofie w Capitolu. Zachęcam Was do takiego kulturalnego odpoczynku. Zdjęcie zrobiła Marysia.

Uwaga. Tytuł wpisu pochodzi z listu "rasowej" melomanki.

1 komentarz:

  1. Ja sie chetnie z przyjemnoscia kiedys tam wybiore.Pozdrawiam Popowiczanke

    OdpowiedzUsuń