Dlatego nie rozumiem, dlaczego z tym wspólnym działaniem są stale problemy. Przed wakacjami apelowałam o przysyłanie Waszych ulubionych indywidualnych zdjęć - "portretów". Ponawiam ten apel, bo do tej pory tylko trzy Popowiczanki takie "portrety" mi przysłały, kliknijcie tutaj: Popowiczanki.
Hala, Kazia i Marysia przysłały mi po kilka swoich zdjęć. Ja wybrałam do "portretu Popowiczanek" tylko po jednym. Oto dwa inne zdjęcia Hali i Marysi (jak zwykle kliknijcie na zdjęcia, żeby je powiększyć):
Ja uwielbiam chmury, dlatego na początku dołączyłam zdjęcie granatowego nieba w Kołobrzegu.
Oto przepis na zrealizowanie Waszego zadania domowego, czyli przysłania mi "portretu":
- Sposób "na wnuczka". Poproś wnuczka, żeby zrobił Ci zdjęcie i przysłał pocztą elektroniczną na adres stowarzyszenia.
- Sposób "na babcię". Poproś jakąś babcię, żeby Ci zrobiła zdjęcie i sama zdjęcie prześlij pocztą elektroniczną na adres stowarzyszenia.
- Sposób "na Popowiczankę". Umów się z Popowiczanką na sesję zdjęciową w plenerze. Wtedy ona Ci zdjęcie zrobi i wyśle pocztą elektroniczną na adres stowarzyszenia.
- Sposób "na nauczycielkę". Umów się z Popowiczanką przy komputerze, a ona Ci pokaże, jak zrealizować to zadanie samodzielnie.
Ważny komunikat: Jest jeszcze jeden sposób "na Halinkę", tzn. włącz komputer, znajdź w nim swoje ulubione zdjęcie i po prostu je do mnie wyślij. Tak zrobiła przed chwilą Halinka. Poniżej jest jedno z dwóch jej zdjęć (drugie jest w Galerii w Menu, kliknijcie: Portret Popowiczanek):
0 komentarze:
Prześlij komentarz