Zaczynamy od marzenia, którego nie udało się jej zrealizować w roku 2015. To marzenie ma coś wspólnego z nadchodzącym karnawałem, więc da się jakoś uzasadnić jego związek z zimą. Jednak nie jest to wypad na narty do Jakuszyc (obok jest najnowsze zdjęcie Jasi na stoku w Jakuszycach - kliknijcie, żeby powiększyć zdjęcie i zobaczyć, ile tam śniegu jest), lecz do Zielonej Góry na winobranie, kliknijcie tutaj: Winobranie 2016 oraz tutaj: Lista winnic i pasiek.
Tak, tak, Popowiczanka chciała się tam wybrać na wycieczkę razem z Jadzią i Irkiem, ale niestety nie pojechała. Na szczęście był tam " bojurek". Dzięki temu Popowiczanka zobaczyła na zdjęciach, co straciła. Stąd Zielona Góra jest nadal na liście jej marzeń, bo przecież musi zobaczyć obracającą się kulę na fontannie oraz "tropikalny budynek". Wy też możecie podziwiać zdjęcia zrobione przez "bojurka" w Zielonej Górze, na przykład te:
Zielona Góra, przez którą Popowiczanka przejechała chyba dwa razy w życiu, nie jest jedynym
miejscem, które chciałaby znowu zobaczyć. Do takich miejsc trzeba zaliczyć też Polanicę, kliknijcie tutaj: Polanica. Właśnie tam była ostatnio Marysia ze Szczepina z Anią, autorką hymnu "Popowiczan":
O dziwo, w Polanicy jest zima, a w Nowy Rok będzie koncert solistów Narodowego Teatru Operetki Kijowskiej oraz tancerzy z Teatru Wielkiego w Poznaniu, kliknijcie tutaj: Noworoczny Koncert w Polanicy.
Szkoda, że Marysia z Anią już wróciły z Polanicy do Wrocławia - koncert je ominie. Za to spotkały dżentelmena "starej daty". Czy wiecie kim on jest (zobaczcie zdjęcie obok)? Popowiczance też marzy się takie spotkanie, więc Polanica jest nadal na liście jej marzeń. Gdy była tam wiele lat temu, tego pana nie spotkała.
A jaka jest Wasza lista miejsc, które chcielibyście zobaczyć?
Uwaga. Autorami zdjęć z tego wpisu są osoby, o których ten wpis jest, ale nie jest to Popowiczanka.
0 komentarze:
Prześlij komentarz