Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać postaci Tonego Halika, a właściwie Mieczysława Sędzimira Antoniego Halik, który zasłynął jako podróżnik, reporter i dziennikarz, który wraz ze swoją drugą żoną Elżbietą Dzikowską prowadził bardzo popularny program podróżniczy "Pieprz i wanilia". Mało kto wie, że był on doskonałym pilotem i bardzo odważnym żołnierzem. Za co został po II Wojnie Światowej odznaczony o francuskim Krzyżem Wojennym.
Trzeba też niemałej odwagi, by zabrać swój dobytek, spakować go na Jeep'a i wraz z żoną niemal z dnia na dzień wyruszyć na wyprawę przed dwie Ameryki. Nie wiedząc przy tym, co się spotka po drodze. Nie był to wyjazd krótki, bo całość trwała nieco ponad cztery lata, a i po drodze nie brakowało przygód i niespodziewanych wydarzeń, jak chociażby to, że Państwa Halików odwiedził bocian...
Muszę jednak przyznać, że "180000 kilometrów przygody" to książka nieco inna niż te, które czytałem dotychczas. Tony Halik opisuje barwnie i szczegółowo nie tylko przyrodę oraz miejsca, ale także ludzi i ich przeżycia. Nie ma tu wielu osobistych uwag, ani ciętego dowcipu jak u W. Cejrowskiego. Dlatego trzeba się nastawić na książkę bardziej antropologiczną niż u innych podróżników.
Konrad - administrator
0 komentarze:
Prześlij komentarz