Moje PoPo

Czy wiecie, kiedy Wrocław został Wrockiem? Ja nie. Co gorsze, nadal mówię i piszę o Wrocławiu. Wrocław chciałby być międzypokoleniowy, więc my seniorzy musimy za młodymi nadążać, bo inaczej zostaniemy w tyle. Dlatego zastanawiam się,  żeby jadąc tramwajem zadzwonić do kogoś z Was i zacząć na cały głos opowiadać, że właśnie wróciłam do Wrocka lub zamierzam z Wrocka wyjechać. Czy to mnie seniorce wypada? Jak myślicie?

Dlaczego o tym piszę? Otóż, spodobała mi się nazwa "Moje Popo". Nigdy w życiu nie wymyśliłabym nazwy "Moje Popo", tylko staromodnie  napisałabym "Moje Popowice". Jak dobrze, że młodzi mają swój język. Jest urozmaicenie. Pamiętajcie, nie ma Popowic, jest Popo.

"Inicjatywa oddolna" Moje Popo ma już swoje strony internetowe, a na  nich jest link do naszego stowarzyszenia, czyli naszego bloga, kliknijcie tutaj: Moje Popo (zobaczcie linki na dole strony).

Na stronach "Moje Popo" są poruszane ważne dla mieszkańców Popowic sprawy:

• kliknijcie tutaj: Zielony tramwaj na Szczepin i Popowice; sprawa wycinki drzew i nowych nasadzeń w związku z budową nowej linii tramwajowej,
• kliknijcie tutaj: Teatrzyk w bibliotece na Jeleniej; Teatrzyk i warsztaty  świąteczne dla dzieci, 16 listopada 2017 - miejsc już nie ma,
• kliknijcie tutaj: Ochrona parku wokół kompleksu Hali Orbita; pismo do Zieleni Miejskiej i do Zarządu Dróg,
• kliknijcie tutaj: Wiaty przystankowe na Popowickiej; prośba do Zarządu Dróg o więcej wiat na przystankach na Popowickiej.

Wszystko zaczęło się od  "Popkurzacza", kliknijcie tutaj: Nie ma śmieci - są  surowce. Za rok musimy wziąć czynny udział w sprzątaniu świata.

Uwaga. Możecie wierzyć lub nie, ale ta plenerowa zielona siłownia jest na Popowicach (kliknijcie na zdjęcie, żeby je powiększyć).