05 maja 2016

Koncert u stóp Wieżycy

Wiadomo, "baba" wszędzie wejdzie. Nic więc dziwnego, że siedem Popowiczanek (Dana, Hanna, Jadzia, Jasia, Kazia, Krysia i Marysia) zdobyło szczyt "Wieżyca" na Kaszubach bez problemów, przy asyście innych uczestników wycieczki, zorganizowanej przez Jadzię i Irka (o wycieczce pisałam już tutaj, kliknijcie: Kaszuby, ach te Kaszuby).

Góra Wieżyca ma 329 metrów wysokości nad poziomem morza, kliknijcie tutaj: Góra Wieżyca. Jest to najwyższy szczyt na pojezierzu kaszubskim.

Ten wpis "zdobią" zdjęcia zrobione przeze mnie oraz przez Danę i Marysię. Na zdjęciu powyżej są Popowiczanki - alpinistki - na szczycie Wieżycy. Tylko Hanny brakuje. Niestety zagadała się z koleżankami i na sesję zdjęciową się spóźniła!

Czy rozpoznacie mnie na zdjęciu poniżej  - idącą pod górę mróweczkę? Niestety na wieżę widokową na Wieżycy nie weszłam (35 metrów, 182 stopnie). Nie martwcie się. W następnym wpisie będą widoki z innej wieży - we Wdzydzach Kiszewskich nad jeziorem. Cudowne miejsce!

Kliknijcie teraz na zdjęcia, podziwiajcie Wieżycę i nas! Nie przegapcie następnych zdjęć z niezwykłego koncertu, no i linku do strony domowej naszej kaszubskiej przewodniczki.



Na co stać Popowiczankę Danę i inne uczestniczki wycieczki, okazało się dopiero po zejściu z góry. Otóż, utworzyły one orkiestrę i chór kaszubski pod kierunkiem pewnego Kaszuba, który zarządzał parkingiem pod Wieżycą. Oto on:


Co za radość, co za szczęście, że instrumenty kaszubskie były na miejscu! Po krótkiej próbie odbył się koncert. Nasze koleżanki spisały się na medal! Brawom nie było końca. Oto relacja z tego niezwykłego wydarzenia:


 

Sukces wycieczki zależy od organizatorów, uczestników, ale też od lokalnych przewodników, którzy kochają swoje małe ojczyzny. Taką osobą jest niewątpliwie nasza przewodniczka Beata (czy zapamiętaliście jej strój ludowy, kliknijcie tutaj: Kaszuby, ach te Kaszuby). Oto ona z nami na szczycie Wieżycy i na prelekcji o Kaszubach we Wdzydzach (to drugie zdjęcie zrobił "bojurek"):

 

Więcej o działalności Beaty możecie przeczytać na jej stronie domowej, kliknijcie: Beata Jankowska. Naprawdę warto. Zdziwicie się, że ona jest fanką też Dolnego Śląska (zobaczcie jej galerię zdjęć).

Jestem pod wrażeniem, jak Kaszubi traktują turystów i co dla nich przygotowują. Dlatego ciąg dalszy relacji z wycieczki nastąpi już wkrótce.

3 komentarze:

  1. Tylko pozazdrościć. Super pogoda,super grupa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko pozazdrościć. Super pogoda,super grupa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ wysoka ta wieża!Dzielne Dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń