Ale co to ma wspólnego z dzisiejszym pieleniem i sadzeniem kwiatków? Otóż ma, bo właśnie siedem wolontariuszek spotkało się dzisiaj obok budynku "Tratwy", żeby reanimować ogródek. Ogródek ten założyła dwa lata temu Marija - wolontariuszka z Portugalii.
Tymi wolontariuszkami były Popowiczanki: Gertruda, Halinka, Irenka, Jasia, Krysia i Krystyna oraz ich koleżanka Ania. Dziewczyny na medal! Kliknijcie na zdjęcia, żeby jej lepiej zobaczyć
Kwiatki z ogródków i kwiaciarni tchnęły nową duszę w ten zakątek relaksu przy "Tratwie" (zobaczcie zdjęcia).
Po pracy czekała nas niespodzianka - kiełbaski z grilla i chłodnik przygotowany przez samego prezesa "Tratwy" (kliknijcie tutaj: PPM Zajezdnia - Tratwa ). Chłodnik był tak smaczny, że zjadłam dwie porcje.
Siedem Wspaniałych!Ogródek wyglada jak nowy!
OdpowiedzUsuńZaangażowanie wzrusza,a Wasza solidarność mobilizuje - to wspaniały przykład dla nas wszystkich. Otoczenie TRATWY pięknieje, a za chwilę zacznie intensywnie pachnieć... Dla mnie jednak najpiękniejszym bukietem kwiatów jesteście Wy kochane Koleżanki (foto 6 z 12). Gratuluję Wam pomysłu i konsekwencji. I patrząc z uznaniem podziwiam. Serdeczne pozdrowienia dla Was, a kwiaty niech upiększają okolicę Tratwy i Wrocławia też. Przy okazji powącham (apsik)osobiście - Majka
OdpowiedzUsuń