Chyba spodziewaliście się, że pewnego dnia Popowiczanka postanowi ograniczyć swoją aktywność na blogu stowarzyszenia "Popowiczanie". Po dwudziestu miesiącach intensywnej samotnej działalności Popowiczance należy się odpoczynek.
Do tej pory blog stowarzyszenia "Popowiczanie" miał charakter chyba popularyzatorsko-edukacyjny. Informował, co dzieje się w stowarzyszeniu "Popowiczanie" i zachęcał do udziału w wydarzeniach skierowanych do seniorów we Wrocławiu. Miał na celu pobudzenie aktywności i zainteresowań członków stowarzyszenia oraz pokazanie im, co seniorzy mogą zobaczyć i przeżyć we Wrocławiu, czego mogą dowiedzieć się itp.
Czy Popowiczance udało się zachęcić koleżanki do udziału w prezentowanych na blogu imprezach? Chyba nie, chociaż sama starała się dać im przykład. Dlatego nasuwa się pytanie, czemu lub komu ten blog ma służyć? Co dalej?
Zanim znajdziecie odpowiedzi na powyższe pytania, które być może są źle postawione, zajrzyjcie na inne blogi. Typowe blogi są jednotematyczne - kulinarne, modowe, literackie, itp. Są adresowane do czytelników o ustalonych wspólnych zainteresowaniach. Oto przykłady blogów:
- kliknijcie: Babie Lato - blog Stowarzyszenia Pomysł na Życie,
- kliknijcie: Aktywny Senior - blog Fundacji Aktywny Senior,
- kliknijcie: Klub Seniora Absolwentów UTW AWF,
- kliknijcie: Blogi ludzi starszych,
- kliknijcie: Najciekawsze blogi osób starszych,
- kliknijcie: Blogi modowe,
- kliknijcie: Blogi kulinarne,
- kliknijcie: Blogi literackie,
- kliknijcie: Blogi o ćwiczeniach i diecie,
- kliknijcie: Katalog blogów.
Na zakończenie przypomnijcie sobie te wpisy o blogu:
- kliknijcie: Inauguracja bloga,
- kliknijcie: Jak powstał blog?,
- kliknijcie: Blog - warsztaty,
- kliknijcie: Nasz Blog ma już dwa tygodnie,
- kliknijcie: Hasła miesiąca - podsumowanie,
- kliknijcie: Jubileusz bloga stowarzyszenia Popowiczanie.
Pani Krysiu,
OdpowiedzUsuńTak jak wspomniałam nic nie dzieje się bez przyczyny... Jest pani wyjątkową kobietą z ogromną haryzmą! Trzymam kciuki za nowe pomysły i podążanie za swoimi marzeniami. Czekam na kolejne wpisy. Jak nie tu, to może gdzie indziej... kto wie?? ;-) pozdrawiam ciepło Małgosia
Małgosiu,
Usuńświat należy do takich kobiet jak Ty, które odważnie biorą "sprawy" w swoje ręce.
O Waszych warsztatach "Mapa marzeń" kiedyś napiszę. Ciekawe i bardzo pożyteczne doświadczenie.
Krystyna
Dziękuję Krysiu za ciepłe słowa. Ja czekam na więcej!!
UsuńPozdrawiam Małgosia
Pani Krysiu, powinna pani pisać, zostawiać ślady swojej obecności, wrażliwości, koniecznie tam, gdzie jest Pani dobrze. Dziękuję za wczorajsze spotkanie i słowa, które obudziły we mnie wiele refleksji. Sylwia z MOCNYCH KOBIET. Zachęcam do założenia facebooka:-)
OdpowiedzUsuńSylwio, przyszłość należy do kobiet i tych mocnych i tych słabych. Wczorajsze układanie map marzeń każdej z nas coś dało.
UsuńDo zobaczenia przy innej okazji.
Krystyna
wszystkie bez wyjątku jesteśmy mocne i ciałem, i duchem. Czasami potrzebujemy po prostu odpocząć, a życie nie zawsze chce nam na to pozwolić. Do zobaczenia:-)
UsuńKrysiu,pisz!
OdpowiedzUsuńKrysiu,pisz!
OdpowiedzUsuńKrysiu, Ciebie nie może zabraknąć. Wiesz że zawsze czytam choć nie zawsze odpisuje.Ten blog robisz dla nas pięknie i jesteśmy Ci za to bardzo wdzięczni.Nie opuszczaj nas i nie zostawiaj ( jak sama powiedziałaś ) swojego dziecka.Jesteś człowiekiem na właściwym miejscu.
OdpowiedzUsuńKrystynko,nie miałam możliwości skontaktować się z Konradem, coby moje wpisy nie pojawiały się podwójnie. Dlatego czytam kaźde Twoje informacje, ale wstrzymuję się z komentarzami. Rozmawiałyśmy na ten temat. Powtórzę jednak,ze informacje przekazywane w Twoim wydaniu są bardzo interesujące i obszernie napisane. Czasami chcąc przeczytać całość i wykorzystać wszystkie " kliknij tutaj" zastaje mnie świt. I to jest piękne.
OdpowiedzUsuńKrysiu, jesteś wyjątkowa i dzięki,że tak ładnie o nas dbasz.
A ja się Krysi nie dziwię. Blog Popowiczan a tylko Krysia pisze, szuka tematów, angażuje się. Inni korzystają bez żadnego wkładu. Albo i nie korzystają. To naprawdę może zniechęcać. Myślę, że większa aktywność członków stowarzyszenia i umieszczanie własnych tekstów zachęciłoby Krysię do dalszych publikacji.
OdpowiedzUsuń