- kliknijcie tutaj: Ela poleca MSA 2017,
- kliknijcie tutaj: Popowiczanka w Mediatece,
- kliknijcie tutaj: Ela poleca,
- kliknijcie tutaj: Pytania niezadane humanistom,
- kliknijcie tutaj: Tańce i swawole w Naodrzańskim Ogrodzie Społecznym,
- kliknijcie tutaj: Finałowy koncert komentujących wrocławian,
- kliknijcie tutaj: Z Wilna przez Lusławice do Wrocławia,
- kliknijcie tutaj: Nocne czytanie wieczorem.
Ela chodzi spać po północy, budzi się o 6-tej rano, ale leży do 9-tej. Jak już wstanie, to przysyła mi takie maile (tekst jest autentyczny):
"Krysiu, widzę, że zarzuciłaś spanie jako zwyczajny przesąd i marnowanie czasu:) Mam nadzieję, że w ciągu dnia przyłożysz się do podusi. Obudziłam się z nadzieją na chłodny dzień, ponieważ dzisiaj muszę polatać trochę po mieście. (...)
Telefon mi się zbuntował i nie chodzi w nim internet. Pójdę do salonu i wyjaśnię, o co chodzi, bo o dodzwonieniu się do nich nie ma mowy. A tu wieszczysz burze w ciągu dnia ... Przy tej temperaturze i burzy oddychać nie będzie czym - będzie jak w lesie równikowym. Panowie na budowie u mnie pod oknem powoli schodzą się do pracy, ale jeszcze nie hałasują - czyli dochodzą do siebie.
Chwilowe pa"
i ciąg dalszy wieści od Eli (przysłanych mailem)
"Dzisiaj byłam na parapetówce bez alkoholu, ale za to z lodami i kawką. Byłam jeszcze w Salonie Plusa, żeby rzucić granat, bo mnie dołączyli od internetu. Okazało się, że jakiś automat mi zabrał powietrze, bo dla mnie internet to jak tlen. Odgięli coś i teraz hula wszystko. Znowu mogę latać po sieci".
- kliknijcie: MSA 2017 - Facebook.
Na zakończenie chciałabym dodać, że Ela mieszka na moim ukochanym Nadodrzu. Jak nie kochać Nadodrze, skoro mieszkają tam tacy ludzie. Dlatego wakacyjny wpis z Wrocławia zdobią zdjęcia z Parku im. Staszica na Nadodrzu, które zrobiłam dzisiaj z Marysią - tą ze Szczepina. Już wkrótce dowiecie się, co jeszcze z Marysią sfotografowałyśmy dzisiaj i po co.
Ja proponuje wybrać się do Muzeum Pana Tadeusza. Można tam zobaczyć rękopis poematu Adama Mickiewicza. Muzeum jest w dużej części multimedialne i robi ogromne wrażenie. Szczególnie hologramy wyglądają przepięknie.
OdpowiedzUsuńJeśli pogoda będzie dopisywała to można wybrać się na Ostrów Tumski, by zobaczyć Latarnika przy pracy. Polecam raczej wybrać się wieczorem niż z samego rana, ale co kro lubi.
Oczywiście zachęcam także do wizyty w Afrykarium, albo lepiej w całym ZOO. Tylko trzeba sobie na to zarezerwować cały dzień, bo ja z maluchami to samo Afrykarium zwiedzałem 3,5 godziny.
Jeśli już będziemy w pobliżu ZOO, to zapraszam na drugą stronę ulicy do Hali Stulecia, a dokładnie do Centrum Poznawczego - to taka multimedialna wystawa. Przy okazji można też Panoramę Plastyczną Dawnego Lwowa, która też mieści się w Hali Stulecia.
W nieco innej części miasta można zwiedzić Arsenał Miejski i tu ciekawostka na wystawy stałe wstęp jest zupełnie darmowy.
Zwiedzać Wrocław można przez całe wakacji, a atrakcji i tak nie zabraknie.
Popieram kol.Konrada(!) Wrocław można zwiedzać w ciągu całych wakacji; polecam "Panoramę Racławicką", a następnie na ten sam bilet można zwiedzać Muzeum Narodowe (vis a vis) i następny "dzionek zleciał". Są również kapitalne rejsy po Odrze statkami "Małej Floty"... Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńChyba tylko głupia osoba spędza wakacje w mieście.Dla mnie jest to nie normalne.
OdpowiedzUsuń